W ubiegłym roku na świecie zostało zabitych podczas wykonywania pracy aż 70 dziennikarzy, o 43 proc. więcej niż w 2011 r., a 35 uznano za zaginionych - informuje w raporcie Komitet Ochrony Dziennikarzy (CPJ).
Najwięcej, bo aż 28 dziennikarzy zostało zabitych w ogarniętej wojną domową Syrii. Kolejnym najbardziej niebezpiecznym miejscem dla dziennikarzy była Somalia, gdzie życie straciło 12 dziennikarzy; dalej są: Pakistan - 7 i Brazylia - 4.
Ponadto aż 232 dziennikarzy zostało w ubiegłym roku uwięzionych; to o 53 osoby więcej niż w roku poprzednim i najwięcej od 1990 r., od kiedy Komitet Ochrony Dziennikarzy (Committee to Protect Journalists - CPJ) sporządza raporty.
"To był smutny rok dla wolności prasy - ocenia zastępca dyrektora CPJ Robert Mahoney. - Od Meksyku po Syrię, Rosję czy Pakistan dziennikarze są na pierwszej linii represji i doświadczają przemocy jak nigdy wcześniej".
Według autorów raportu ten alarmujący wzrost liczby ataków na dziennikarzy na świecie odzwierciedla "zakorzenioną kulturę bezkarności" w takich krajach jak Pakistan, Somalia czy Brazylia, dającą zabójcom poczucie, że nigdy nie zostaną postawieni przed odpowiedzialnością. "Nie ma większego zagrożenia dla dziennikarzy śledczych niż bezkarność zabójców" - powiedział Mahoney.
Po raz pierwszy CPJ sporządził też listę tzw. krajów ryzykownych ("Risk List"), na której umieścił kraje, w których udokumentowano niepokojące tendencje. Oprócz Pakistanu, Somalii i Brazylii znalazły się na niej Rosja, Turcja i Ekwador, gdzie autorów raportu niepokoi wykorzystanie restrykcyjnego prawa, by uciszać dziennikarzy.
Innym niepokojącym trendem jest wzrost cyberataków na dziennikarzy, czego przejawem była seria najnowszych przypisywanych Chinom ataków hakerskich na amerykańskie media i serwisy, jak "New York Times", "Wall Street Journal", "Washington Post" i Twitter.
Komitet Ochrony Dziennikarzy, niezależna organizacja z siedzibą w Nowym Jorku, działa na rzecz wolności prasy oraz występuje w obronie praw dziennikarzy. Założyli ją w 1981 roku korespondenci zagraniczni w odpowiedzi na prześladowania prasy przez autorytarne rządy.
Inga Czerny (PAP)
icz/ mc/
