Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Raport: transakcyjne ceny mieszkań spadły najbardziej we Wrocławiu

0
Podziel się:

W czerwcu średnie transakcyjne ceny mieszkań na rynku wtórnym spadły
najbardziej we Wrocławiu i Krakowie - wynika z raportu przygotowanego przez Szybko.pl, Metrohouse i
Expandera. W stolicy za metr kwadratowy mieszkania płacono 7 tys. 160 zł.

W czerwcu średnie transakcyjne ceny mieszkań na rynku wtórnym spadły najbardziej we Wrocławiu i Krakowie - wynika z raportu przygotowanego przez Szybko.pl, Metrohouse i Expandera. W stolicy za metr kwadratowy mieszkania płacono 7 tys. 160 zł.

Marcin Jańczuk z agencji nieruchomości Metrohouse powiedział PAP, że sytuacja na rynkach mieszkaniowych zmienia się dynamicznie; trudno mówić o jednolitym trendzie cenowym. Zwrócił uwagę, że w Gdańsku ceny ofertowe zrównały się z transakcyjnymi, po których kupowane są lokale.

"W dalszym ciągu obserwujemy wzrost transakcji gotówkowych. Niewielkie mieszkania w dużych aglomeracjach są często sprzedawane za gotówkę. Kupują je inwestorzy, którzy chcą ulokować oszczędności wycofane z lokat bankowych, a także osoby, których dzieci rozpoczynają naukę na wyższych uczelniach" - dodał.

Zdaniem Jańczuka, mimo wakacji ruch transakcyjny na rynku nieruchomości nie zamarł. "Transakcji jest całkiem sporo, co jest wynikiem dużej podaży mieszkań na rynku oraz zwiększonych możliwości negocjacji" - podkreślił.

Jańczuk wskazał, że największe mieszkania są najczęściej kupowane w Gdyni i Bydgoszczy, a najmniejsze w Elblągu i Lublinie.

Z analizy wynika, że w czerwcu średnie transakcyjne ceny mieszkań używanych spadły we Wrocławiu o 9,5 proc. wobec czerwca ub.r. do 4 tys. 941 zł. W Krakowie i w Poznaniu było to odpowiednio: 5 tys. 823 zł (spadek o 2,9 proc.) i 4 tys. 790 zł (spadek o 1,6 proc.). W stolicy ceny spadły o 0,6 proc. do 7 tys. 160 zł.

Według raportu największe wzrosty cen transakcyjnych odnotowano w Gdyni. Tam za metr kwadratowy mieszkania płacono 4 tys. 960 zł, co oznacza wzrost cen mieszkań w tym mieście o 1 proc.

Analityk Expandera Jarosław Sadowski podkreślił, że w ciągu ostatnich miesięcy poprawiła się dostępność kredytów hipotecznych, ze względu na spadek oprocentowania i rat. "W czerwcu zaobserwowaliśmy co prawda kolejne wzrosty dostępnej kwoty kredytu, ale tylko w przypadku kredytobiorców ze stosunkowo wysokim dochodem - 5 tys. zł netto i 8 tys. zł netto" - zaznaczył.

Sadowski zwrócił uwagę, że w przypadku czteroosobowej rodziny z dochodem wynoszącym 3,5 tys. zł zdolność kredytowa spadła o 10 tys. zł. "Ta dziwna sytuacja wynika z tego, że kilka banków zmodyfikowało swoją politykę kredytową w taki sposób, aby spadające oprocentowanie nie pozwalało uzyskać kredytu osobom o zbyt niskich dochodach" - wyjaśnił. (PAP)

dol/ je/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)