Rząd nie jest zainteresowany dialogiem i naszymi postulatami, jeżeli nic się nie zmieni, w czerwcu rozpoczniemy ogólnopolską akcję protestacyjną - powiedział we wtorek PAP przewodniczący związku zawodowego ratowników Robert Szulc.
Zaznaczył, że decyzja o formie protestu zostanie podjęta 17 czerwca w Piotrkowie Trybunalskim (woj. łódzkie) podczas zjazdu Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego.
"Przedstawiliśmy nasze postulaty, ale ani premier, ani minister zdrowia, nie wykazują dobrej woli. Nie chcą z nami rozmawiać. Odpowiedź otrzymaliśmy tylko z Kancelarii Prezydenta, mamy obietnicę spotkania" - podkreślił Szulc.
"Nic nie zapowiada tego, by podejście rządu do naszego związku się zmieniło, dlatego na najbliższym zjeździe na 99 proc. podejmiemy decyzję o rozpoczęciu protestu i o jego formie" - dodał.
Podkreślił, że w ramach protestu ratownicy mogą oflagować i oplakatować budynki, nie wypełniać dokumentacji medycznej, ale także wstrzymać odwożenie pacjentów, a w ostateczności zaprzestać wyjazdów do chorych.
Związek zawodowy ratowników domaga się m.in. ustawy o państwowym ratownictwie medycznym z zagwarantowaniem wzrostu płac. Ponadto chce zamian w systemie emerytalnym, tak aby ratownicy, podobnie jak policjanci i strażacy, mieli prawo do wcześniejszych emerytur. (PAP)
pro/ wkr/ jra/