# dochodzi informacja po zakończeniu referendum #
20.09. Gorzów Wielkopolski (PAP) - O 20.00 w niedzielę zakończyło się referendum w sprawie odwołania burmistrza Międzyrzecza (Lubuskie) Tadeusza D. Ciążą na nim zarzuty m.in. przekroczenia uprawnień i żądania korzyści majątkowych.
Głosowanie, które rozpoczęło się o godz. 6.00, przebiegało bez zakłóceń. Jak dowiedziała się PAP w międzyrzeckim magistracie, do miejskiej komisji ds. referendum wciąż spływają protokoły z 16 lokalów wyborczych. Wynik ani frekwencja nie są jeszcze znane.
Do głosowania uprawnionych było 20 160 osób. Referendum będzie ważne, jeśli uczestniczyło w nim ponad 5,5 tysiąca uprawnionych.
Burmistrz Międzyrzecza Tadeusz D. został zawieszony przez prokuraturę w wykonywaniu obowiązków służbowych z powodu zarzutów dotyczących m.in. przekroczenia uprawnień, ustawiania przetargów, sprzedaży miejskiej działki specjalnej strefie ekonomicznej i żądania korzyści majątkowych. Według prokuratury, przestępstw miał dokonać w latach 2003-2008.
Władzę w gminie sprawuje obecnie komisarz rządowy Marian Sierpatowski, ustanowiony 1 lipca przez premiera Donalda Tuska.
Sprawa dotycząca nieprawidłowości w międzyrzeckim magistracie i podległych mu spółkach komunalnych zaczęła się w październiku ub. roku. Wówczas to zatrzymano prezesa tamtejszego PWiK i kilka innych osób. Kilka tygodni później policja pojawiła się w urzędzie miejskim. Burmistrz Tadeusz D. w listopadzie ub. r. trafił do aresztu; opuścił go w lutym br.
Mimo że prokuratura domagała się przedłużenia aresztu, sąd nie przychylił się do jej wniosku, nie pomogło także zażalenie. W kwietniu br. prokurator poszerzył listę zarzutów wobec samorządowca. Zastosował także środek zapobiegawczy w postaci zawieszenia burmistrza w czynnościach służbowych. Jak podała wówczas prokuratura, w ten sposób podejrzany ma zostać pozbawiony możliwości wpływania na przebieg śledztwa, m.in. przez ograniczenie mu dostępu do gminnych dokumentów. Obrońca Tadeusza D. odwołał się do sądu, wnosząc o zmianę takiej formy środka zapobiegawczego, ale sąd nie uznał jego racji i utrzymał w mocy postanowienie prokuratury. (PAP)
mrd/ jra/