Minister zdrowia Zbigniew Religa powiedział w środę w Warszawie po spotkaniu z protestującymi, że podwyżki o 30 proc. dla pracowników służby zdrowia możliwe są od października tego roku.
Dodał, że w ciągu najbliższych trzech lat nastąpi istotny wzrost nakładów na służbę zdrowia do 5 proc. PKB. "Traktuję to jak historyczny moment" - powiedział. Poinformował także, że system ubezpieczeniowy pozostanie i nie będzie przejścia na system budżetowy.
Ministra zagłuszał tłum protestujących, którzy skandowali "strajk, strajk" i "popieramy, popieramy".
Jak powiedział wiceprzewodniczący Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie Andrzej Włodarczyk, minister Religa zadeklarował na spotkaniu w Kancelarii Premiera, że w zaistniałej sytuacji nie ustąpi z zajmowanego stanowiska szefa resortu, a premier zapowiedział, że nie podpisze dymisji ministra. Po wystąpieniach protestujący zaczęli się rozchodzić. (PAP)
eaw/ ipj/ ktl/ bno/
16:10 06/05/10