Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Republikanie odłożyli na później próbę sił z rządem ws. limitu zadłużenia

0
Podziel się:

Zdominowana przez Republikanów (GOP) Izba Reprezentantów Kongresu
zezwoliła na dalsze zaciąganie pożyczek bez podnoszenia przekroczonego już ustawowego limitu
zadłużenia USA. Izba uchwaliła w środę ustawę zawieszającą wytyczenie nowego limitu do 18 maja.

Zdominowana przez Republikanów (GOP) Izba Reprezentantów Kongresu zezwoliła na dalsze zaciąganie pożyczek bez podnoszenia przekroczonego już ustawowego limitu zadłużenia USA. Izba uchwaliła w środę ustawę zawieszającą wytyczenie nowego limitu do 18 maja.

Republikanie poprzednio zapowiadali konfrontację z rządem wokół pułapu zadłużenia już w styczniu, domagając się - podobnie jak w lecie 2011 r. - aby w zamian za ich zgodę na podniesienie go administracja zgodziła się na drastyczne cięcia wydatków w celu redukcji deficytu budżetowego.

We wtorek jednak przedstawili nowy plan, zgodnie z którym rząd będzie mógł dalej pożyczać, bez wyznaczania nowego limitu długu publicznego, aby finansować takie wydatki, jak wypłaty emerytur federalnych i pensje dla wojska, oraz spłacać odsetki od poprzednio zaciągniętych pożyczek.

Biały Dom przyjął plan zaproponowany przez GOP. Gdyby Republikanie upierali się przy pierwotnym planie, nakazującym zgodę Kongresu na dalsze zaciąganie kredytów, mogłoby to wywołać - jak ostrzegali ekonomiści - groźne skutki dla gospodarki.

Przewidywano, że ewentualna niewypłacalność USA mogłaby doprowadzić do obniżenia ich wiarygodności kredytowej i do światowej recesji.

Na razie ustawowy limit zadłużenia USA wynosi 16,4 biliona dolarów. Pod koniec ub.r. dług osiągnął już tę wielkość.

Republikanie w Izbie Reprezentantów wezwali równocześnie, aby Senat, w którym większość mają Demokraci, zobowiązał się do uchwalenia budżetu najpóźniej do 15 kwietnia - pod groźbą zawieszenia wypłaty pensji senatorom.

Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)