Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Rewolucja w Egipcie. Tysiące protestujących na ulicach Kairu

0
Podziel się:

Manifestanci zgromadzeni na placu Tahrir skandowali Suleiman, myślisz, że to stare czasy? i nieśli transparenty ukazujące Suleimana i Mubaraka na tle gwiazdy Dawida

Rewolucja w Egipcie. Tysiące protestujących na ulicach Kairu
(wikipedia/cc/Cherie A. Thurlby)

Demonstranci** **zgromadziły się w samym centrum stolicy Egiptu, aby wyrazić sprzeciw wobec udziału w wyborach prezydenckich Omara Suleimana (na zdj.), wiceprezydenta i szefa wywiadu za rządów obalonego Hosniego Mubaraka.

Zdaniem Bractwa Muzułmańskiego, które zorganizowało protest, udział w wyborach prezydenckich Suleimana oraz byłego premiera Ahmeda Szafika grozi zdławieniem demokratycznych dążeń w Egipcie. Suleiman ogłosił w zeszłym tygodniu, że nie wycofa się z prezydenckiego wyścigu, jak planował wcześniej.

Zwolennicy Bractwa Muzułmańskiego powiewali zielonymi flagami ugrupowania oraz sztandarami w kolorach egipskiej flagi: czerwonym, białym i czarnym. Protestujący nieśli też transparenty ukazujące Suleimana i Mubaraka na tle gwiazdy Dawida, co ma sugerować, że obaj politycy są agentami Izraela.

Manifestanci zgromadzeni na placu Tahrir skandowali _ Suleiman, myślisz, że to stare czasy? _ i przywoływali hasła znane z protestów w zeszłym roku, które odsunęły Mubaraka od władzy, takie jak _ Naród żąda upadku reżimu _.

Protest zbojkotowały ugrupowania liberalne i młodzieżowe, które przewodziły w antyreżimowych demonstracjach sprzed roku. Nie akceptują one kandydatury Suleimana, ale jednocześnie obawiają się zbytnich wpływów środowisk islamskich w polityce. Bractwu Muzułmańskiemu zarzucają, że po odsunięciu Mubaraka od władzy poszło na układy z wojskowymi, aby zyskać wpływy w polityce. Jedno z tych ugrupowań w oświadczeniu podkreśliło, że _ nastał już czas, by porzucić Bractwo, tak jak Bractwo porzuciło rewolucję i młodzież _.

Suleiman w ostatnim roku rządów Mubaraka został mianowany wiceprezydentem Egiptu, a wcześniej stał na czele służb wywiadu. Jak przypomina Reuters, ma też bliskie powiązania z egipską bezpieką, która występowała zbrojnie przeciw radykalnym członkom Bractwa i podtrzymała decyzję o jego delegalizacji.

W środowiskach tak islamskich, jak i świeckich budzi on obawy, że jako przedstawiciel dawnej władzy zdławi demokratyczne dążenia Egipcjan, a stanowisko prezydenta mógłby zdobyć dzięki fałszerstwom wyborczym.

Z drugiej strony do części egipskiego społeczeństwa trafiają jego ostrzeżenia przed dominacją islamistów w polityce. Suleiman ocenił niedawno, że gdyby wygrał kandydat wpływowego Bractwa Chairat al-Szatir, Egipt zostałby przekształcony w państwo wyznaniowe, a Bractwo kontrolowałoby wszystkie instytucje publiczne.

Egipski parlament przyjął w czwartek ustawę zakazującą kandydowania w wyborach przedstawicielom obalonego reżimu. Analitycy podkreślają jednak, że zakaz najprawdopodobniej nie wejdzie w życie, gdyż musi być zatwierdzony przez wojskowych, a ci już wcześniej wyrażali sprzeciw. To z kolei może prowadzić do dalszych napięć społecznych.

W czołówce osób ubiegających się o najwyższy urząd w państwie są: Chairat al-Szatir, były minister spraw zagranicznych w rządzie Mubaraka i były szef Ligi Arabskiej Amr Mussa oraz Ahmed Szafik.

Wybory prezydenckie odbędą się w dniach 23-24 maja (pierwsza tura) i 16-17 czerwca (druga tura). Nowy prezydent ma objąć władzę z początkiem lipca.

O sytuacji w Egipcie czytaj więcej w Money.pl
Izrael ma nowego wroga. Grożą sankcjami Stanowisko parlamentu Egiptu ma wymowę symboliczną, ponieważ taką decyzję może podjąć jedynie Najwyższa Rada Wojskowa.
Izrael od rana bombarduje. Dziesiątki zabitych Rano na Izrael spadło w sumie 12 palestyńskich rakiet. Nikt nie został ranny.
Proces Mubaraka. Rosja nie chce kary śmierci Podkreślając fakt, że Rosja respektuje proces byłego prezydenta, ministerstwo spraw zagranicznych tego kraju, wydało komunikat, w którym pisze, że wyrok powinien być wydany przy wzięciu pod uwagę czynników humanitarnych.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)