Ropa naftowa drożeje na rynkach paliw, po sześciu sesjach spadków, na skutek spadku kursu dolara, co wpłynęło na większe zainteresowanie surowcami - podają maklerzy.
Spadek cen ropy poniżej 79 USD za baryłkę jest przez wielu inwestorów odbierany jako zachęta do zwiększenia zakupów.
Pozytywnie zadziałała też informacja z Chin, które w tym roku mogą zwiększyć swój import ropy naftowej o 15 proc.; Chińczycy przystępują do budowy drugiej fazy swoich rezerw strategicznych ropy.
"Za wzrostami przemawia poprawa w gospodarce USA i Chin" - mówi Gordon Kwan, ekonomista Mirae Asset Management Securities Ltd. w Hongkongu.
"Ropa będzie wyceniana w przedziale 79-83 USD za baryłkę" - dodaje.
"Nie widzę na razie możliwości przerwania tych granic, dopóki nie będziemy mieć dokładniejszych danych, jak mocne będzie ożywienie gospodarcze" - mówi Kwan.
Tymczasem baryłka lekkiej słodkiej ropy West Texas Intermediate, w dostawach na luty, zwyżkuje rano czasu europejskiego na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku o 68 centów, czyli 0,9 proc., do 78,68 USD.
W ub. tygodniu surowiec w USA staniał o 5,7 proc.(PAP)
aj/ ana/ pad/