(nowe wypowiedzi, obszerniejsze tło)
6.6.Moskwa (PAP) - Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zaapelował w piątek do Ukrainy o unikanie jakichkolwiek jednostronnych działań w stosunku do rosyjskiej Floty Czarnomorskiej stacjonującej na Krymie.
Oświadczył też, że przystąpienie Ukrainy do NATO nie leży w interesie żadnego z dwóch państw. Przypomniał również stronie ukraińskiej, że od 1 stycznia 2009 roku Moskwa podniesie Kijowowi cenę gazu ziemnego.
Miedwiediew mówił o tym podejmując w Pałacu Konstantinowskim w Strielnie koło Petersburga prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenkę, który przyleciał do miasta nad Newą na rozpoczynające się tam w piątek wieczorem XII Międzynarodowe Forum Ekonomiczne.
O przebiegu rozmowy Miedwiediewa z Juszczenką poinformował szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.
"Zaapelowaliśmy do naszych ukraińskich kolegów o (...) rozwiązanie kwestii dotyczących funkcjonowania Floty Czarnomorskiej (...) z unikaniem jakichkolwiek działań jednostronnych" - zacytował Ławrow słowa wypowiedziane przez Miedwiediewa podczas spotkania z Juszczenką.
Ukraiński prezydent zlecił w maju rządowi Julii Tymoszenko przygotowanie projektu ustawy, kładącej kres rosyjskiej obecności wojskowej na Krymie w 2017 roku. Zgodnie z umową o dzierżawie przez Rosjan obiektów wojskowych na Krymie, głównie w Sewastopolu, dokument może być przedłużony o kolejne pięć lat, jeśli wyrażą na to zgodę obie strony.
"Przygotowywać wyprowadzenie Floty Czarnomorskiej przed wygaśnięciem umowy - to nie to podejście, które pragnęlibyśmy widzieć ze strony naszych partnerów" - oświadczył szef MSZ Rosji.
Ławrow dodał, że jednostronne kroki czynione wbrew porozumieniom nie dodają stabilności w stosunkach dwustronnych.
Według ministra Miedwiediew oświadczył też, że przystąpienie Ukrainy do NATO nie leży w interesie żadnego z dwóch państw. "Rosja nie widzi, jakie problemy może rozwiązać członkostwo w NATO, gdyż nikt nikomu nie zagraża i wojować nie zamierza" - powiedział Ławrow.
Ukraina chciałaby w grudniu otrzymać wraz z Gruzją zgodę NATO na przystąpienie do Planu Działań na Rzecz Członkostwa w Sojuszu (ang. MAP).
Duma Państwowa, niższa izba rosyjskiego parlamentu, podjęła kilka dni temu uchwałę, w której zarekomendowała prezydentowi i rządowi wypowiedzenie układu o przyjaźni, współpracy i partnerstwie z Ukrainą z 1997 roku, jeśli kraj ten włączy się do MAP. Zdaniem rosyjskich polityków traktat ten jest jedynym dokumentem, w którym Rosja uznaje Krym za integralną część Ukrainy.
Jak przekazał szef rosyjskiej dyplomacji, Miedwiediew przypomniał również, że od 1 stycznia 2009 roku Moskwa podniesie Kijowowi cenę gazu ziemnego.
"Od 1 stycznia 2009 roku kraje (środkowo) azjatyckie przechodzą na europejskie ceny gazu. W dostawach tego paliwa na Ukrainę znaczącą część stanowi gaz z Azji Środkowej. Prezydent Miedwiediew przypomniał prezydentowi Juszczence, że w takiej sytuacji cena surowca z powodów obiektywnych wzrośnie" - oznajmił Ławrow.
Jak zakomunikował rosyjski minister, Juszczenko zapewnił, że "im szybciej Ukraina przejdzie na ceny rynkowe, tym lepiej dla jej gospodarki". "Takie stanowisko jest obiektywne. Podzielamy je" - podkreślił Ławrow.
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ kar/ jbr/