Współtwórca transformacji gospodarczej w Rosji z lat 90. Anatolij Czubajs oświadczył, że bez przywrócenia konkurencji na scenie politycznej zapowiedziane przez prezydenta Dmitrija Miedwiediewa reformy w gospodarce i sądownictwie będą niemożliwe.
Czubajs, architekt rosyjskiej prywatyzacji i jeden z założycieli liberalnego Sojuszu Sił Prawicy (SPS), powiedział to podczas zakończonego w niedzielę w Petersburgu XII Międzynarodowego Forum Ekonomicznego.
Odniósł się w ten sposób do wystąpienia, wygłoszonego z trybuny tego zgromadzenia przez pierwszego wicepremiera Igora Szuwałowa, w którym ten zapowiedział ograniczenie roli państwa w gospodarce.
Według Szuwałowa, państwo będzie unikać "ingerowania we wszystkie dziedziny życia" i zamiast tego "skoncentruje się na najważniejszych zadaniach".
Zdaniem Czubajsa, byłego wicepremiera i szefa kremlowskiej Administracji (Kancelarii), "państwo powinno być oceniane przez pryzmat jakości usług, które świadczy gospodarce i krajowi jako takiemu".
"Gubernator. Minister. Rząd. Prezydent. Ocena jakości ich usług jest niemożliwa bez sprzężenia zwrotnego, bez realnego, konkurencyjnego mechanizmu politycznego" - oświadczył ten liberalny polityk, kierujący teraz koncernem elektroenergetycznym RAO JES Rossiji.
Władimir Putin, który obecnie stoi na czele rządu i dominującej w Dumie Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, partii Jedna Rosja, w połowie swojej kadencji prezydenckiej zlikwidował bezpośrednie wybory gubernatorów. Zainicjował też zmiany w ordynacji wyborczej, które pozostawiły poza Dumą prawie wszystkie opozycyjne partie polityczne.
Zachód ostro skrytykował te kroki, zarzucając ówczesnemu gospodarzowi Kremla tłumienie demokracji i przywracanie autorytarnych rządów.
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ ap/