Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Grigorij Karasin powiedział, że jego kraj jest zaniepokojony wtorkowymi wydarzeniami w Mołdawii - podała we wtorek agencja Reutera, powołując się na rosyjską agencję Interfax.
"Śledzimy sytuację z zaniepokojeniem" - powiedział wiceminister.
W stolicy Mołdawii Kiszyniowie drugi dzień odbywają się wielotysięczne uliczne protesty przeciwko zwycięstwu komunistów w niedzielnych wyborach parlamentarnych. Rannych jest ponad 30 osób.
Demonstranci najpierw wdarli się do budynku parlamentu. Według najnowszych doniesień uczestnicy protestów przejęli też kontrolę nad urzędami prezydenckimi w centrum miasta. (PAP)
awl/ ro/
3867 arch.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: