Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zdymisjonował w poniedziałek zastępcę dyrektora Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB)
, generała Wiaczesława Uszakowa. Miedwiediew zwolnił też 60-letniego Uszakowa ze służby wojskowej.
Sekretarz prasowa prezydenta Natalia Timakowa poinformowała, że przyczyną odwołania generała były "niedociągnięcia w pracy" i "naruszenie etyki służbowej". Timakowa nie podała szczegółów.
Rosyjskie media wiążą dymisję Uszakowa z niedawnym przeciekiem, dotyczącym zarzutów Federalnej Służby Bezpieczeństwa wobec kierownictwa prokuratury obwodu moskiewskiego i kilku wysokich rangą przedstawicieli obwodowego Głównego Urzędu Spraw Wewnętrznych. FSB oskarżyła ich o osłanianie nielegalnych jaskiń gier w regionie.
Oskarżonych wziął w obronę I zastępca prokuratora generalnego Federacji Rosyjskiej Władimir Malinowski, który uchylił postanowienie o wszczęciu śledztwa przeciwko nim, określając je jako "bezprawne" i "nieuzasadnione". Z decyzją Malinowskiego nie zgodził się Komitet Śledczy FR, który odwołał się od niej do prokuratora generalnego FR Jurija Czajki. Ten jednak utrzymał w mocy decyzję swojego podwładnego.
Miedwiediew oświadczył w poniedziałek, że wywieranie presji na prowadzone w tej sprawie śledztwo jest niedopuszczalne.
"Prawo jest jednakowe dla wszystkich. Ci, którzy je łamią, powinni ponieść karę. Bez względu na miejsce pracy i zajmowane stanowisko - w prokuraturze, MSW, FSB i innych strukturach państwowych" - oświadczył prezydent w Moskwie, podczas narady kadry kierowniczej organów ochrony prawa Rosji.
"Pod żadnym pozorem nie wolno jednak mówić o winie lub niewinności ludzi przed wyrokiem sądu, a tym bardziej wywierać nacisk na śledztwo za pośrednictwem mediów. Jest to niedopuszczalne" - dodał.
Uszakow był jednym z sześciu zastępców dyrektora Federalnej Służby Bezpieczeństwa, generała armii Aleksandra Bortnikowa. Nadzorował Zarząd Śledczy FSB i jej biuro prasowe. Stanowisko wiceszefa Federalnej Służby Bezpieczeństwa zajmował od 2003 roku.
Zdymisjonowany generał należał do resortowego "klanu petersburskiego", związanego z poprzednim dyrektorem FSB, a obecnym sekretarzem Rady Bezpieczeństwa FR Nikołajem Patruszewem. Z "klanu" tego wywodzi się też sam Bortnikow.
Nielegalne jaskinie gier Federalna Służba Bezpieczeństwa wykryła w 15 miastach obwodu moskiewskiego. Skonfiskowała 1,2 tys. automatów do gier. W toku przeszukań FSB zabezpieczyła materiały fotograficzne i filmowe, a także dokumenty księgowe i finansowe, potwierdzające ścisłe związki prokuratorów i milicjantów ze światem podziemnego hazardu.
Wśród zawieszonych w obowiązkach w związku z tym postępowaniem jest prokurator obwodu moskiewskiego Aleksandr Mochow i jego pierwszy zastępca Aleksandr Ignatienko.
Rosyjskie media podają, że twórcą sieci jaskiń gier jest niejaki Iwan Nazarow. W "kryszowaniu", czyli osłanianiu jego nielegalnego imperium, które działało od trzech lat i które przynosiło miesięcznie od 5 do 10 mln dolarów dochodu, uczestniczyło co najmniej 10 prokuratorów różnego szczebla, a także szefowie kilku struktur Głównego Urzędu Spraw Wewnętrznych obwodu moskiewskiego.
W czasie przeszukania biura Nazarowa, które mieści się w dawnej rezydencji Borysa Bieriezowskiego w Moskwie, natrafiono na dokumenty tego skonfliktowanego z Kremlem byłego magnata finansowego, naftowego i medialnego. Dotyczą one zagranicznych nieruchomości Bieriezowskiego, a także należących do niego firm zarejestrowanych w różnych rajach podatkowych.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ mmp/ ro/