Obrońcy praw człowieka poinformowali we wtorek, że od początku nowego roku w Rosji dokonano 10 napaści na cudzoziemców z powodu rasizmu i ksenofobii; pięć osób zginęło - podały rosyjskie agencje.
Agencja Interfax cytuje dyrektora Moskiewskiego Biura ds. Praw Człowieka Aleksandra Broda, który powiedział, że w następstwie napaści, do większości których doszło w Moskwie, siedmiu ludzi zostało rannych.
Obiektami napaści, które zazwyczaj organizują skinheadzi, stali się w styczniu ludzie pochodzący z Azji Środkowej, Północnego Kaukazu i Afryki.
Eksperci są zdania, że w związku z kryzysem ekonomicznym w Rosji liczba napaści na cudzoziemców wzrośnie w roku 2009.
Brod jest przekonany, że kryzys ekonomiczny może zaktywizować działania organizacji ultranacjonalistów. Według danych organów ścigania w Rosji działa kilkadziesiąt tysięcy skinheadów i członków różnych organizacji ultranacjonalistytcznych.
W roku 2008 w Rosji doszło na tle rasistowskim do ok. 300 napaści. W ich następstwie zginęło 122 ludzi, a ok. 380 odniosło obrażenia. (PAP)
mmp/ ro/ int.