Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja potwierdza kontrposunięcia wobec USA za "listę Magnitskiego"

0
Podziel się:

Rosyjskie MSZ potwierdziło w sobotę wprowadzenie zakazu wjazdu na
terytorium Rosji przedstawicieli władz amerykańskich; to odpowiedź na zakaz wjazdu do USA osób z
tzw. listy Magnitskiego, które są współodpowiedzialne za śmierć tego prawnika.

Rosyjskie MSZ potwierdziło w sobotę wprowadzenie zakazu wjazdu na terytorium Rosji przedstawicieli władz amerykańskich; to odpowiedź na zakaz wjazdu do USA osób z tzw. listy Magnitskiego, które są współodpowiedzialne za śmierć tego prawnika.

"Na podstawie zasady wzajemności zatwierdzono spis obywateli USA, których pobyt na terenie Federacji Rosyjskiej został uznany za niepożądany" - powiedział oficjalny przedstawiciel MSZ Rosji Aleksandr Łukaszewicz. Dodał, że na liście znaleźli się "waszyngtońscy urzędnicy wysokiej rangi, którzy mają związki z przestępstwami w sferze humanitarnej".

Rzecznik rosyjskiego MSZ nie wymienił nazwisk tych urzędników, którym przypisał odpowiedzialność m.in. za "legalizację tortur w amerykańskich specjalnych więzieniach", a także "niewyjaśnione zabójstwa cywilów w Iraku i Afganistanie".

O "symetrycznej odpowiedzi" MSZ Rosji na wprowadzenie przez Departament Stanu USA sankcji wizowych wobec rosyjskich urzędników państwowych odpowiedzialnych za śmierć Siergieja Magnitskiego informował już w sierpniu rosyjski dziennik "Kommiersant".

Magnitski - 37-letni prawnik zaangażowany w walkę z korupcją - zmarł 16 listopada 2009 roku w więzieniu Matrosskaja Tiszyna w Moskwie. Wcześniej przez prawie rok był przetrzymywany w moskiewskim więzieniu Butyrki.

W ocenie ekspertów z zakresu medycyny sądowej, Magnitskiemu, prawnikowi funduszu inwestycyjnego Hermitage Capital Management (HCM), nie udzielono należytej pomocy lekarskiej podczas jego pobytu w więzieniu śledczym, co skutkowało tym, że nie wykryto u niego we właściwym czasie chorób chronicznych, m.in. cukrzycy i żółtaczki, na które cierpiał, a w konsekwencji - nie podjęto leczenia. Obrońcy praw człowieka nie wykluczają, że Magnitski został pobity na śmierć.(PAP)

mmp/ mc/

10043032 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)