Siły specjalne Gruzji zorganizowały piątkowy wybuch w stolicy Osetii Południowej, Cchinwali - oświadczyła w sobotę rosyjska Prokuratura Generalna. W eksplozji zginęło siedmiu rosyjskich żołnierzy.
"Ekipa śledczych ma wszelkie powody sądzić, że eksplozja w Cchinwali została zorganizowana przez gruzińskie siły specjalne w celu zdestabilizowania tej niezależnej republiki" - powiedział Władimir Markin z Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Rosji.
Do wybuchu doszło w pobliżu sztabu rosyjskich sił pokojowych w stolicy separatystycznej republiki Gruzji. Wśród zabitych jest szef sztabu sił pokojowych Rosji w Osetii Płd., pułkownik Iwan Petrik.
Bezpośrednio po wybuchu rosyjskie Ministerstwo Obrony oceniło, że eksplozja była "zamachem na porozumienie Miedwiediew-Sarkozy", które zakłada wycofanie do 10 października z Gruzji sił rosyjskich.
Według Tbilisi była to prowokacja strony rosyjskiej, mająca prowadzić do utrzymania obecności rosyjskich sił pokojowych w Gruzji.
Jak podaje AFP za agencją Interfax, Prokuratura Generalna Rosji wszczęła śledztwo z artykułu o terroryzm.
Pod koniec sierpnia Rosja uznała niepodległość Osetii Płd. oraz drugiej zbuntowanej gruzińskiej republiki - Abchazji. Spotkało się to z ostrym sprzeciwem zarówno władz w Tbilisi jak i państw zachodnich. (PAP)
cyk/ ap/
1484 arch.