Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Rosja: Rosbałt: zabójca Politkowskiej mógł ukrywać się także w Polsce

0
Podziel się:

#
dochodzą nazwiska nowych podejrzanych, w tym kolejnego oficera milicji
#

# dochodzą nazwiska nowych podejrzanych, w tym kolejnego oficera milicji #

07.10. Moskwa (PAP) - Rustam Machmudow, ukrywający się za granicą domniemany zabójca dziennikarki "Nowej Gaziety" Anny Politkowskiej, mógł przebywać również w Polsce - informuje w środę agencja Rosbałt, powołując się na źródło zbliżone do śledztwa.

Rozmówca tej związanej z Kremlem agencji przekazał, że "wiosną (tego roku - PAP) pojawiły się doniesienia, iż Machmudow został wytropiony w Belgii". "Potem pojawiły się informacje, że podejrzany może znajdować się w Polsce, innych krajach Unii Europejskiej" - dodało źródło Rosbałtu.

Informator agencji podał, iż w Belgii domniemany zabójca Politkowskiej "został jakoby przesłuchany, jednak jego zeznania sprawiły, że belgijskie organy ścigania nabrały pewnych wątpliwości".

"W rezultacie pozostawiono go na wolności, a w czasie gdy strona rosyjska przygotowywała materiały pod kątem jego aresztowania i ekstradycji, Machmudow opuścił Belgię" - dodał.

O tym, że domniemany morderca dziennikarki ukrywa się na terytorium Unii Europejskiej we wtorek na konferencji prasowej w Moskwie mówił także zastępca redaktora naczelnego "Nowej Gaziety" Siergiej Sokołow.

Redakcja, w której pracowała Politkowska, prowadzi własne dochodzenie w sprawie jej zabójstwa.

Według Sokołowa, "Machmudow przemieszcza się po UE i zagraniczne organy ścigania miały już możliwość zatrzymania go, na przykład w kwietniu tego roku". Przedstawiciel "Nowej Gaziety" nie zdradził żadnych dodatkowych szczegółów.

Sokołow ujawnił natomiast, że w sprawie zabójstwa Politkowskiej pojawili się nowi podejrzani. "Z rozmów ze śledczymi zrozumiałem, że w polu ich zainteresowania znalazły się nowe postacie" - oświadczył, nie precyzując jednak, kto znalazł się w kręgu podejrzanych.

Wiceszef "Nowej Gaziety" podał jedynie, że osoby te nie były dotąd publicznie wiązane z mordem na Politkowskiej.

"Ze zrozumiałych względów nie mogę podać ich personaliów, ani też skomentować sytuacji. Fakt pozostaje jednak faktem" - oznajmił i wyraził nadzieję, że wkrótce osoby te zostaną pociągnięte do odpowiedzialności karnej.

"Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to na ławie oskarżonych zasiądzie więcej osób niż poprzednio. Oczywiście zasiądą one obok tych, które już tam były" - dodał.

Powołując się na swojego anonimowego informatora, agencja Rosbałt podała, że wśród podejrzanych znalazło się sześć nowych osób, w tym były oficer Głównego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Moskwie Oleg Szoszin i biznesmen Czerwone Ogły. Pozostali podejrzani, to pochodzący z Azerbejdżanu i Dagestanu, Sejmur Isazade, Murad Abdułazizow, Chizri Alijew i Asłambek Bizajew.

Źródło Rosbałtu zdradziło, że szóstka ta tworzyła bandę, która dokonała wielu ciężkich zbrodni w Moskwie i okolicach. W marcu 2009 roku zamordowali oni w rosyjskiej stolicy biznesmena Fariza Bekirowa. Zostali ujęci w czerwcu w Moskwie.

Rozmówca agencji przekazał, że jeden z nich - Szoszin - sam opowiedział śledczym o swoim związku ze sprawą zabójstwa Politkowskiej.

Tabloid "Nowyj Dień" poinformował w środę, że 35-letni Szoszin przyznał się do tego, że we wrześniu 2006 roku na prośbę swojego byłego szefa Dmitrija Pawliuczenkowa przez dwa tygodnie śledził Politkowską.

Pawliuczenkow był dotąd głównym świadkiem oskarżenia w tej sprawie. To on wskazał Rustama Machmudowa jako ewentualnego zabójcę Politkowskiej. Machmudow używał wówczas nazwiska Nail.

W środę mija trzecia rocznica śmierci Politkowskiej, wybitnej dziennikarki, obrończyni praw człowieka i autorki książek o współczesnej Rosji, w tym o wojnie w Czeczenii i autorytarnej polityce Władimira Putina.

Została zastrzelona 7 października 2006 roku, w dniu urodzin Putina, na klatce schodowej swojego moskiewskiego domu, gdy czekała na windę.

W ubiegłym miesiącu Sąd Najwyższy Rosji nakazał przeprowadzenie nowego śledztwa w sprawie zabójstwa dziennikarki.

W lutym tego roku Moskiewski Okręgowy Sąd Wojskowy, kierując się werdyktem ławy przysięgłych, uniewinnił trzech mężczyzn oskarżonych o udział w mordzie na Politkowskiej i czwartego, którego łączono z tą sprawą.

Według aktu oskarżenia, dwaj Czeczeni - bracia Dżabrail i Ibrahim Machmudow, pomogli zabójcy dotrzeć do Politkowskiej, a oficer milicji Siergiej Chadżikurbanow zapewnił mu wsparcie techniczne. Z morderstwem wiązany jest też oficer Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Paweł Riaguzow.

Wszyscy czterej utrzymują, że są niewinni.

Trzeci z braci Machmudow - Rustam, uznany przez prokuraturę za faktycznego zabójcę, nie został ujęty. Zleceniodawców zbrodni organy śledcze dotychczas nie zidentyfikowały.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ ro/

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)