Rosyjski ambasador w Gruzji, odwołany do Moskwy we wrześniu w trakcie dyplomatycznego sporu między oboma krajami, ma wrócić do Tbilisi w ramach działań służących poprawie stosunków Moskwy z jej południowym sąsiadem - podała w czwartek agencja ITAR-TASS.
Stosunki między Rosją a Gruzją w dalszym ciągu pozostawiają wiele do życzenia po ubiegłorocznym sporze związanym z oskarżeniami Rosjan o szpiegostwo i kontrowersją w kwestii cen rosyjskiego gazu. W listopadzie Moskwa wprowadziła sankcje wobec Gruzji i deportowała setki Gruzinów.
O istnieniu w ostatnich latach "pewnych problemów" w stosunkach Rosji i Gruzji wspomniał prezydent Rosji Władimir Putin na spotkaniu z ambasadorem Wiaczesławem Kowalenką przed jego wyjazdem do Tbilisi.
Putin powiedział, że pierwszy ważny krok w kierunku poprawy stosunków został zrobiony w grudniu, gdy rosyjski monopolista Gazprom uzgodnił sprzedaż Gruzji gazu w roku 2007 po dwukrotnie wyższej niż rok wcześniej cenie (235 dolarów za 1000 metrów sześciennych; dotąd Gruzja płaciła za rosyjski gaz 110 dolarów za 1000 metrów sześciennych).
"To ważne, że te dostawy będą realizowane po cenach rynkowych" - dodał Putin. (PAP)
mmp/ mc/ 5035 arch.