*Rosyjskie stowarzyszenie Gołos jest gotowe ustosunkować się przed sądem do zarzutów Ministerstwa Sprawiedliwości, które wszczęło postępowanie, gdyż podejrzewa tę organizację pozarządową o otrzymywanie środków z zagranicy - pisze w środę dziennik "Izwiestija". *
"Nie otrzymujemy żadnych środków z zagranicy i nie zajmujemy się działalnością polityczną" - powiedziała dziennikowi dyrektor stowarzyszenia Gołos Lilia Szybanowa. Dodała, że wie, iż sprawa jest przekazana do sądu. Podkreśliła, że stowarzyszenie jest gotowe do rozprawy.
Ministerstwo Sprawiedliwości ogłosiło, że kieruje sprawę Gołosu do sądu, bowiem organizacja ta nie zarejestrowała się jako "zagraniczny agent", mimo że korzysta z zagranicznych środków. Za finansowanie z zagranicy, jak pisze rosyjskie dziennik "Kommiersant", resort uznał przyznaną stowarzyszeniu w r. 2012 przez norweski Komitet Helsiński nagrodę im. Sacharowa w wysokości 50 tys. euro. Poza tym, jak poinformowało Ministerstwo Sprawiedliwości, stowarzyszenie zajmuje się działalnością polityczną na terenie Federacji Rosyjskiej. Według resortu Gołos od roku 2008 zajmuje się pracami związanymi z kodeksem wyborczym, a przeprowadzane przez niego akcje mają na celu wpływanie na decyzje władz państwowych i kształtowanie opinii publicznej.
Zarejestrowania się jako agent zagraniczny wymaga przyjęta w ubiegłym roku ustawa, która stanowi, że organizacje pozarządowe, otrzymujące granty z zagranicy i uczestniczące w życiu politycznym, otrzymują status "organizacji pełniących funkcje zagranicznych agentów". Zostają też objęte restrykcyjną kontrolą ze strony państwa. Za niepodporządkowanie się nowym przepisom takim organizacjom pozarządowym (NGO) i ich szefom grożą wysokie kary pieniężne, a nawet kary pozbawienia wolności.
Krytycy Kremla utrzymują, że Gołos stał się celem działań władz z powodu roli, jaką odegrał po wyborach zarówno parlamentarnych w grudniu 2011, jak i prezydenckich w marcu roku 2012, gdy znalazł się w grupie tych, którzy oskarżyli władze o masowe fałszerstwa wyników.
"Uczciwie mówiąc sądziłam, że wszelkie zarzuty sprowadzą się do niekończących się inspekcji ze strony organów nadzorczych" - powiedziała rozmówczyni +Izwiestii+. - Skoro jednak rzucają nam wyzwanie, to je podejmiemy".
Wiceszef stowarzyszenia Gołos Grigorij Mielkonjanc powiedział agencji Reuters, iż nie ulega wątpliwości, że sprawa przeciwko organizacji jest wszczęta na polecenie polityczne.
Stowarzyszenie Gołos działa w Rosji od roku 2002. Głównym kierunkiem jego działania jest, jak pisze "Kommiersant", przygotowywanie obserwatorów na wybory wszystkich szczebli, a także monitorowanie łamania ordynacji wyborczej.(PAP)
mmp/ ro/
13570030 int.
