Ok. 250 tadżyckich robotników budowlanych w Jekaterynburgu na Uralu rozpoczęło strajk z powodu zaległości w wypłacaniu pensji - podała w poniedziałek rosyjska prasa, podkreślając, że jest to pierwszy "wielki strajk" w Rosji od początku światowego kryzysu finansowego.
"Są to imigranccy robotnicy, którzy ogłosili pierwszy wielki strajk z powodu kryzysu finansowego" - pisze "Kommiersant". Według dziennika pracodawca jest im winien 11 mln rubli (308 tysięcy euro), gdyż zleceniodawca, inwestor osiedla mieszkaniowego, nie zapłacił za faktury we wrześniu i październiku.
Przedstawiciel strajkujących twierdzi, że zadłużenie jest trzy razy większe, niż podają media.
"Myślę, że wraz z nadejściem kryzysu finansowego do Rosji sytuacja będzie się pogarszać" - powiedział regionalnej agencji prasowej "Uralinform".
Jest to już nie pierwszy strajk tej społeczności w obwodzie swierdłowskim, gdzie pracuje 257 tysięcy obywateli byłych republik radzieckich, w tym 120 tysięcy Tadżyków. 95 procent z nich pracuje w budownictwie, a reszta w usługach i handlu.
Sytuacja z niepłaceniem cudzoziemskim robotnikom w regionie stale się powtarza. Gdy jednak sprawa trafia do prokuratury, pieniądze są szybko wypłacane. (PAP)
jo/ kar/
1180 int.