Rosja nie poprze idei siłowego wywierania nacisku na Iran w kwestii rozwiązania programu nuklearnego tego kraju - oświadczył w środę rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, na dzień przed spotkaniem szefów dyplomacji Rosji, USA, Chin, Francji, W. Brytanii i Niemiec.
Ministrowie spraw zagranicznych stałych członków Rady Bezpieczeństwa i Niemiec spotkają się w czwartek w Berlinie, aby omówić kwestię irańskiego programu nuklearnego i działań wobec Teheranu w sytuacji, gdy odmawia on podporządkowania się żądaniom Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) i rezygnacji z wszelkich prac związanych ze wzbogacaniem uranu.
"Jak oświadczyło wielu naszych europejskich kolegów i jak nie raz oznajmiali nasi chińscy przyjaciele, jakiekolwiek idee przymusowego, siłowego rozwiązania tej kwestii są skrajnie nieproduktywne i nie mogą być popierane" - podkreślił Ławrow.
Dodał, że Rosja jest za tym, aby strategia dotycząca Iranu opierała się o "profesjonalizm MAEA, ponieważ właśnie ta agencja dokładnie pilnuje przestrzegania układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej". W opinii Ławrowa kwestia nierozprzestrzeniania powinna być jedynym tematem wspólnych rozmów ministrów w Berlinie.
Iran wcześniej zapowiadał, że będzie kontynuować współpracę z MAEA, nawet jeśli Rada Bezpieczeństwa ONZ zajmie się jego dossier. Współpraca ma przebiegać właśnie w ramach układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.
Zachód od dłuższego czasu podejrzewa, że Iran zmierza do skonstruowania bomby atomowej. Teheran konsekwentnie twierdzi, że działania na polu jądrowym mają jedynie cywilny charakter i służą produkcji paliwa do elektrowni nuklearnych.
Rada Bezpieczeństwa ONZ próbuje - na razie bezskutecznie - ustalić projekt tekstu rezolucji w sprawie Iranu.
Rosja i Chiny, dysponujące w Radzie Bezpieczeństwa prawem weta, są przeciwne sankcjom wobec Iranu. Zwolennikiem twardego stanowiska są Stany Zjednoczone; ich punkt widzenia podzielają Wielka Brytania, Francja i Niemcy.
Michał Zabłocki (PAP)
zab/ cyk/ ap/