Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Wybory municypalne różnych szczebli w 76 regionach

0
Podziel się:

#
informacje o wstępnych wynikach, frekwencji i naruszeniach ordynacji
#

# informacje o wstępnych wynikach, frekwencji i naruszeniach ordynacji #

14.03. Moskwa (PAP) - W 76 z 83 regionów Federacji Rosyjskiej w niedzielę odbywały się wybory municypalne różnych szczebli i lokalne referenda. Łącznie - ponad 6200 głosowań. Uprawnionych do głosowania było prawie 32 mln osób.

Największe zainteresowanie towarzyszyło wyborom w Republice Ałtaju, gdzie mieszkańcy wyłaniali republikański parlament, oraz w Kraju Chabarowskim, Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym oraz w obwodach woroneskim, kałuskim, kurgańskim, swierdłowskim i riazańskim, gdzie z kolei wybierane były regionalne zgromadzenia ustawodawcze.

W Nowosybirsku, Astrachaniu, Lipiecku, Woroneżu, Iwanowie, Tule i Smoleńsku wyłaniano miejskie parlamenty, zaś w Irkucku, Omsku, Krasnodarze i Rostowie nad Donem - burmistrzów. W Uljanowsku mieszkańcy wybierali zarówno miejskich deputowanych, jak i burmistrza.

Zdecydowanym faworytem niedzielnych wyborów była kierowana przez premiera Władimira Putina partia Jedna Rosja. Wszelako eksperci ostrzegali, że na jej wynikach mogą się odbić protesty przeciwko podwyżkom opłat mieszkaniowych i komunalnych, do których w ostatnich tygodniach dochodziło w Rosji.

Z pierwszych, wstępnych danych, jakie wpłynęły do Centralnej Komisji Wyborczej Federacji Rosyjskiej, wynika, że Jedna Rosja z przytłaczającą przewagą prowadzi w co najmniej pięciu z ośmiu podmiotów FR, w których wybierano regionalne parlamenty. W Kraju Chabarowskim po podliczeniu 67 proc. głosów partia Putina zgromadziła 48,5 proc.

Ze wstępnych danych wynika także, że na drugim miejscu plasuje się Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej (KPRF), którą poparło od 21,5 proc. wyborców (w obwodzie swierdłowskim) do 23,3 proc. (w obwodzie kurgańskim).

Wszystko wskazuje również na to, że próg 7 proc., uprawniający do uczestnictwa w podziale mandatów w parlamentach regionalnych, pokonają też socjalistyczna Sprawiedliwa Rosja i nacjonalistyczna Liberalno-Demokratyczna Partii Rosji (LDPR).

Frekwencja wyborcza wahała się od 32,2 proc. w obwodzie swierdłowskim do 55,5 proc. w Republice Ałtaju.

Według MSW Rosji, wybory miały spokojny przebieg. Najpoważniejsze incydenty, to fałszywe alarmy o podłożeniu bomb w lokalach wyborczych w Riazaniu i Soczi. Z kolei w Chabarowsku zatrzymano kilku mężczyzn, którzy rozdawali ulotki, nawołujące do głosowania na jednego z kandydatów. Natomiast w Tule milicja zatrzymała kolporterów fałszywych ulotek, rzekomo podpisanych przez liderów Sprawiedliwej Rosji, KPRF i demokratycznej partii Jabłoko.

CKW FR poinformowała, że wpłynęło do niej tylko 28 skarg na przebieg niedzielnych wyborów. Szczegółów nie ujawniła. Podała jedynie, że partie polityczne złożyły sześć skarg.

Przywódcy KPRF i Sprawiedliwej Rosji, Giennadij Ziuganow i Nikołaj Lewiczew, wstępnie wyrazili już zadowolenie z przebiegu i wyników głosowania. Ten drugi oświadczył, że nie stwierdzono "rażących naruszeń".

Poprzednie wybory regionalne i lokalne w Rosji odbyły się 11 października 2009 roku. Deputowanych i samorządowców różnych szczebli wyłaniano wtedy w 75 regionach. Praktycznie wszędzie triumfowała Jedna Rosja i praktycznie zewsząd napłynęły wtedy informacje o naruszeniach ordynacji.

Największe oburzenie wywołał przebieg wyborów do Moskiewskiej Dumy Miejskiej. Zgodnie z oficjalnymi wynikami, Jedna Rosja zdobyła 32 z 35 miejsc w nowym parlamencie Moskwy. Pozostałe trzy mandaty przypadły Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF). Inne ugrupowania nie przekroczyły 7-procentowego progu wyborczego.

Wyniki wyborów wywołały ostry protest nawet ze strony lojalnej wobec Kremla opozycji - KPRF, Sprawiedliwej Rosji i LDPR, które oświadczyły, że zostały one sfałszowane na korzyść partii Putina. Na znak protestu ich frakcje wspólnie opuściły salę obrad Dumy Państwowej, izby niższej rosyjskiego parlamentu.

Zażądały też spotkania z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem, by mu przedstawić dowody fałszerstw wyborczych. Domagały się również unieważnienia rezultatów głosowania i przeprowadzenia powtórnych wyborów. Chciały także powołania specjalnej komisji parlamentarnej, która miałaby przeprowadzić śledztwo w sprawie domniemanych fałszerstw.

Ze wszystkich tych żądań spełnione zostało tylko to pierwsze - Miedwiediew przyjął liderów zbuntowanych partii. Wysłuchawszy ich, poradził, by ze swoimi pretensjami zwracali się do sądów.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)