Kryzys sprawił, że mniej Rosjan marzy obecnie o tym, by zamieszkać w Moskwie lub Petersburgu - wynika z opublikowanych w poniedziałek danych sondażu przeprowadzonego przez Ogólnorosyjski Ośrodek Badań Opinii Publicznej (WCIOM) w 140 miejscowościach 46 regionów.
Socjolodzy badali, jakie miejsce Rosjanie uważają za idealne do zamieszkania dla swych dzieci.
W porównaniu z rokiem 2006, gdy za takie uważano Moskwę lub Sankt Petersburg, obecnie liczba chętnych do zamieszkania w tych miastach wynosi odpowiednio 16 i 9 proc.
Rośnie liczba ludzi, którzy za idealne miejsce dla swych dzieci uważają niewielkie miasta. W porównaniu z rokiem 2006 liczba ludzi, którzy tak uważają wzrosła o 6 proc. - z 20 do 26 proc.
"Liczby te odzwierciedlają dwie główne tendencje" - wyjaśnił w wywiadzie dla dziennika "Wriemia Nowostiej" dyrektor generalny WCIOM Walerij Fiodorow. Za jedną z przyczyn spadku popularności dwóch metropolii Rosji uważa on ogólny wzrost dobrobytu w kraju.
Druga przyczyna jest świeżej daty; ma związek z kryzysem, który, jak powiedział przedstawiciel WCIOM, bardziej dotknął Moskwę i Petersburg niż tzw. prowincję.
"Mając na względzie możliwości kariery zawodowej i finansowego dostatku, respondenci wolą inne miasta" - powiedział Fiodorow.
Nie podano liczby ankietowanych.(PAP)
mmp/ mc/