Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rozenek o 2 latach rządu Tuska: to było administrowanie, nie rządzenie

0
Podziel się:

Andrzej Rozenek z Twojego Ruchu uważa, że minione dwa lata gabinetu Donalda
Tuska to czas "administrowania, nie rządzenia". Według niego, rządowi brakuje wizji, a jego głównym
sukcesem jest to, że trwa.

Andrzej Rozenek z Twojego Ruchu uważa, że minione dwa lata gabinetu Donalda Tuska to czas "administrowania, nie rządzenia". Według niego, rządowi brakuje wizji, a jego głównym sukcesem jest to, że trwa.

Rozenek ocenił, że premier "tak naprawdę nie zajmuje się rządzeniem, tylko ograniczaniem skutków działalności swoich kolegów i koleżanek z partii. "A wszystkie ważne dla Polski projekty leżą" - podkreślił.

Polityk wymienił w tym kontekście m.in. energetykę. "Chodzi już nie tylko o odnawialne źródła energii, które nie dostają wsparcia ze strony rządu, ale o energetykę konwencjonalną, która się starzeje w tempie błyskawicznym. W każdej dziedzinie jesteśmy zapóźnieni, czy to transport, czy przemysł ciężki czy lekki, czy małe i średnie przedsiębiorstwa, czy polityka dla młodych ludzi, absolwentów wyższych uczelni" - wyliczał poseł TR.

Skrytykował też rządowy program "Mieszkanie dla młodych". Według niego to "bardzo ciekawy system wsparcia, ale dla deweloperów, a nie dla młodych ludzi".

Pytany o sukcesy rządu, odparł: "na pewno sukcesem tego rządu jest to, że trwa, wbrew wszelkim przeciwnościom". Dodał, że za sukces można także uznać zorganizowanie w Warszawie szczytu klimatycznego. Jego zdaniem nie zostało to wykorzystane przez rząd. "Ja nie wiem, ja nie widzę sukcesów tak naprawdę" - powiedział polityk.

Według Rozenka, największą porażką obecnego rządu jest brak wizji dla Polski, dla młodych ludzi, bezrobotnych. "To jest wyłącznie rząd nastawiony na trwanie i to jest największa porażka" - powiedział.

Wśród porażek Rozenek wymienił też niewykorzystywanie środków na zbrojenia. Polityk TR skrytykował plany rządowe dotyczące zmian w OFE. "Jeśli ten rząd zagrabi nam nasze oszczędności, to będzie takim samym rabusiem jak rabuś w kominiarce, który wdarł się do domu i z bieliźniarki, czy skądś, skradł komuś dobra rodowe" - mówił.

Pytany o ocenę reformy emerytalnej, podnoszącej wiek emerytalny do 67. roku życia, Rozenek powiedział, że "to była jedyna dojrzała, męska decyzja premiera od początku, czyli od dwóch lat". Podkreślił, że podniesienie wieku emerytalnego było konieczne oraz że decyzje podejmują wszystkie rozwijające się kraje.

"I tyle starczyło energii panu premierowi. Dokładnie po przegłosowaniu +67+ energia pana premiera się skończyła. Dodam na marginesie, że Twój Ruch, który wsparł podniesienie wieku emerytalnego za swoje trzy postulaty, został w tej sprawie przez premiera oszukany, bo rząd tych trzech postulatów nie zrealizował" - powiedział. Przypomniał, że jednym z postulatów były bezpłatne badania dla wszystkich po 60. roku życia.

Pytany o zapowiadaną przez premiera rekonstrukcję rządu stwierdził, że prawdziwa rekonstrukcja polegałaby "na zmianie rządu, ale poczynając od premiera". "Jeśli sternik nie obrał jakiegoś sensownego kursu, to nie ma znaczenia, czy wioślarze będą mocniej czy słabiej wiosłować, dalej ta łódź nie będzie płynęła w żadnym kierunku" - zauważył Rozenek.

Zaznaczył jednocześnie, że kilku ministrów nie zasługuje na zmianę. Wymienił w tym kontekście ministra pracy i polityki społecznej Władysława Kosiniaka-Kamysza, który - jak mówił - "jest świetnym fachowcem" i radzi sobie znakomicie. Rozenek pozytywnie ocenił także szefa MON Tomasza Siemoniaka, który - jak mówił - "udowodnił, że można zarządzać wojskiem w sposób profesjonalny i niepolityczny".

Za jednego z najgorszych ministrów obecnego gabinetu polityk TR uznał szefa resortu zdrowia Bartosza Arłukowicza. "Mimo że się wywodzi z lewicy, kompletnie nie rozumie potrzeb pacjentów i gdzieś się zagubił w tych gabinetach ministerialnych i nic nie robi po prostu, a jak już coś robi, to skutki tego są opłakane. Nowy sposób rozliczania leków refundowanych spowodował to, że pacjenci płacą więcej, a nie mniej za leki" - zauważył.

Zdaniem Rozenka "fatalnie funkcjonuje" także minister finansów Jacek Rostowski, który "zajmuje się kreatywną księgowością". Polityk TR negatywnie ocenił też działalność dwóch kolejnych ministrów sprawiedliwości - byłego już polityka PO Jarosława Gowina oraz obecnego szefa MS Marka Biernackiego; zarzucił im brak reform.

Rozenek ma też zastrzeżenia do ministrów: kultury Bogdana Zdrojewskiego, nauki i szkolnictwa wyższego Barbary Kudryckiej oraz edukacji Krystyny Szumilas. Według niego, nieprzygotowanie reformy dot. sześciolatków "to totalny blamaż" resortu edukacji. "Najmniejsze zastrzeżenia, mimo ogromnej krytyki zewsząd płynącej, mam do ministry sportu Joanny Muchy, bo szczerze mówiąc jest to najmniej istotny resort" - mówił.

Według Rozenka, po zrobieniu przeglądu ministerstw widać jak na dłoni, "że tych dokonań nie ma, że to jest rząd stagnacji, trwania". (PAP)

sdd/ par/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)