Rozpoczęła się szósta edycja festiwalu wodnego "Ster na Bydgoszcz". Tegoroczną imprezę uświetniło przybycie zabytkowej barki, która od tej pory cumować będzie w centrum miasta jako pływające muzeum.
"Ster na Bydgoszcz jest unikalnym przedsięwzięciem łączącym światy żeglarzy, artystów i podróżników, imprezą, która każdego lata przyciąga tysiące wodniaków, turystów, mieszkańców naszego miasta. Do niedzieli Wyspą Młyńską w centrum Bydgoszczy zawładną dzielni kapitanowie, nieustraszeni łowcy przygód i przepełnieni talentem szantowi śpiewacy, a na wodzie z naszej gościnności skorzystają armatorzy jachtów, statków wycieczkowych i łodzi sportowych" - podkreślił Piotr Kurek, szef wydziału promocji bydgoskiego magistratu.
W sobotę po południu na Brdzie w centrum miasta odbędzie się jeden z kluczowych punktów programu - parada łodzi, które z okazji "Steru" przypłynęły do Bydgoszczy. Honorowym gościem i bohaterem jednego ze spotkań nad rzeką będzie Kuba Strzyczkowski, dziennikarz radiowej "Trójki", tym razem jako żeglarz, któremu Bydgoszcz towarzyszyła podczas samotnego rejsu przez Atlantyk.
Po zmroku Alvon Johnson amerykański showman, gitarzysta i kompozytor wystąpi na pływającej scenie. Publiczność zasiądzie w plenerowym amfiteatrze przy Operze Nova, a rolę sceny pełnić będzie zakotwiczony przy nabrzeżu statek. Artysta wykona przeboje z pogranicza bluesa i jazzu.
Przed północą zaplanowano jeszcze widowisko "Music and Dance Show", projekt stworzony przez Marcina Wyrostka, inspirowany twórczością argentyńskich kompozytorów tanga. Finałem sobotnich imprez będzie widowisko multimedialne na Wyspie Młyńskiej, w którym wykorzystane zostaną trójwymiarowe obrazy z grą świateł i dźwięków.
Na niedziele organizatorzy zaplanowali próbę bicia rekordu liczby osób jednocześnie tańczących zumbę. Po południu odbędą się na Brdzie zawody łodzi zbudowanych z plastikowych butelek.
Pamiątką tegorocznej edycji "Steru na Bydgoszcz" będzie zabytkowa barka "Lemara", która dotarła już do miasta po długim remoncie, który przeszła w Gorzowie. Jednostkę długości 43 metrów przyprowadził z Gorzowa Wlkp. holownik Łosoś.
"Lemara" jest jedną z nielicznych zachowanych jednostek tego typu. To barka towarowa bez napędu, zbudowana w 1937 r. w Stoczni i Warsztatach Mechanicznych Lloyda Bydgoskiego w Bydgoszczy.
W 1936 r. zamówił ją Adolf Schmidt z Bydgoszczy. Imię - Lemara - to akronim imion rodziców właściciela (Leona i Marii). Była trzecią barką w szyperskiej rodzinie Schmidtów. Eksploatowana była na Brdzie, Noteci, Warcie i Odrze.
Bydgoska barka przetrwała wojnę w niedalekim Pawłówku. W pierwszy rejs po wojnie popłynęła do Warszawy na holu holownika "Gdańsk". Później, jako "Ż-3007", pływała w P.P. Żegluga na Wiśle - Ekspozytura Rejonowa w Bydgoszczy, a następnie w P.P. Żegluga Bydgoska w Bydgoszczy.
W 1982 r. została wycofana z użytku i zaadaptowana na obiekt gospodarczy przycumowany na stałe do nabrzeża. W latach 90. poprzedniego wieku przeniesiono ją do Szczecina jako pływające biuro Ekspozytury Żeglugi Bydgoskiej i cumowała na Regalicy, by ostatecznie w styczniu 2006 r. trafić do Czarnkowa, gdzie groziła jej kasacja.
W 2009 roku bydgoscy radni zdecydowali o zakupie barki przez miasto Bydgoszcz. Po kapitalnym remoncie będzie służyła bydgoszczanom i turystom jako obiekt zabytkowo-edukacyjny, cumujący w centrum miasta. (PAP)
olz/ malk/
