W Brukseli rozpoczął się w czwartek wieczorem dwudniowy szczyt przywódców państw UE poświęcony głównie dalszemu rozszerzeniu Unii Europejskiej - w kontekście zdolności samej Unii do przyjmowania kolejnych członków.
25 przywódców państw unijnych, wśród nich prezydent Lech Kaczyński, oraz Bułgarii i Rumunii już od kolacji w czwartek będą zastanawiać się, co z dalszym rozszerzeniem Unii. Z jednej strony muszą wywiązać się ze zobowiązań, zwłaszcza wobec krajów bałkańskich aspirujących do UE, z drugiej - stawić czoło rosnącej niechęci obywateli UE do dalszego rozszerzenia.
"Ważne jest zapewnienie, by Unia kontynuowała i pogłębiała swój rozwój, kontynuując proces rozszerzenia - brzmi projekt wniosków, jakie mają przyjąć na szczycie przywódcy "27". - Ale tempo rozszerzenia musi uwzględniać zdolność Unii do przyjęcia nowych członków".
Wydaje się więc, że po formalnym przyjęciu 1 stycznia 2007 roku Bułgarii i Rumunii (które na obecnym szczycie zostaną uroczyście powitane), proces dalszego rozszerzania, nawet jeśli będzie kontynuowany, nieco spowolnieje. Przynajmniej do czasu przeprowadzenia reform instytucjonalnych, czyli wyjścia z impasu w sprawie unijnej konstytucji po ubiegłorocznych, odrzucających referendach we Francji i Holandii.
Pierwszą oznaką osłabienia w UE głosów zwolenników rozszerzenia była poniedziałkowa decyzja o częściowym wstrzymaniu negocjacji członkowskich z Turcją, z powodu nieuznawania przez Ankarę Cypru. Tym samym przywódcy będą mieć na szczycie więcej czasu, by rozmawiać ogólnie o procesie rozszerzenia.
Dwudniowe spotkanie będzie okazją, by sprecyzować, czym są owe "zdolności integracyjne UE", o których coraz częściej mówi się jako o warunku dalszego rozszerzenia, i jaki mają one związek z planowanymi reformami instytucjonalnymi.
W tym samym czasie kiedy przywódcy będą mówić o rozszerzeniu UE, na osobnej kolacji ministrowie spraw zagranicznych państw UE będą rozmawiać o stosunkach Unii z krajami trzecimi. Zostanie przyjęta m.in. strategia partnerstwa UE-Afryka. Można się spodziewać, że minister Anna Fotyga podniesie kwestię relacji między Unią a jej wschodnimi sąsiadami.
Zanim jednak rozpocznie się kolacja, najpierw na pierwszej popołudniowej sesji uczestnicy szczytu będą rozmawiać o współpracy w sferze polityki imigracyjnej. Na dyskusję na ten temat liczą głównie kraje z południa, jak Hiszpania, Malta czy Włochy, borykające się z coraz większym napływem nielegalnych imigrantów z Afryki.
Inga Czerny, Michał Kot (PAP)
icz/ kot/ ro/
