Do 16 marca odroczył w poniedziałek Sąd w Ostrowie Wlkp. proces eurodeputowanego Witolda Tomczaka, oskarżonego o znieważenie policjantów.
Na rozprawie obecny był podejrzany. Z powodu egzaminów na uczelniach nie pojawili się jego dwaj synowie, którzy są świadkami obrony.
W tej sytuacji sąd postanowił odczytać zeznania świadków, złożone w śledztwie. Tej decyzji sprzeciwili się obrońcy. Doszło do ostrej wymiany zdań obrony z przewodniczącą składu orzekającego Małgorzatą Zimorską-Abdullaev. W rezultacie sąd ukarał karami porządkowymi w postaci grzywny po 1000 zł mecenasów Mikołaja Króla i Janusza Wojciechowskiego.
Postanowił też wydalić obrońców z sali na czas odczytywania zeznań świadków. Niemal w tym samym czasie obecni na sali rozpraw sympatycy oskarżonego zaczęli śpiewać hymn państwowy i pieśni religijne. Za naruszenie powagi sądu publiczność została usunięta z sali.(PAP)
zak/ itm/ mow/