Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

RP zachęca premiera i prezydenta do poparcia Parady Równości

0
Podziel się:

Poparcie prezydenta Bronisław Komorowskiego dla Parady Równości jest
oczekiwane i potrzebne - uważa poseł RP Robert Biedroń. Wyraził rozczarowanie, że Komorowski
odmówił objęcia parady patronatem. Poseł zaprosił do udziału w niej premiera Donalda Tuska.

Poparcie prezydenta Bronisław Komorowskiego dla Parady Równości jest oczekiwane i potrzebne - uważa poseł RP Robert Biedroń. Wyraził rozczarowanie, że Komorowski odmówił objęcia parady patronatem. Poseł zaprosił do udziału w niej premiera Donalda Tuska.

"Parady równości, które odbywają się na całym świcie, tym się różnią od polskiej, że tam politycy, włodarze miast są dumni, że tego typu demonstracje odbywają się w ich miastach; są dumni z różnorodności, jaka jest w ich miastach i wspierają tę różnorodność. Tego mi brakuje w Polsce" - powiedział Biedroń na konferencji prasowej w Sejmie.

Dodał, że z rozczarowaniem przyjął odmowę prezydenta Komorowskiego objęcia patronatu nad Paradą Równości. "To dla mnie wielkie rozczarowanie" - powiedział poseł Ruchu Palikota.

Zaznaczył, że śledzi aktywność prezydenta i wie, że obejmuje on patronat nad różnego rodzaju imprezami. "Nie widzę więc powodu, dla którego prezydent Komorowski nie mógłby objąć patronatu nad tak ważnym wydarzeniem, które w sferze symbolicznej pokazałoby, że stoi po stronie konstytucji i równego traktowania wszystkich obywateli" - podkreślił Biedroń.

Jak powiedział, Komorowski powinien wziąć przykład z prezydenta USA Baracka Obamy, który - mówił Biedroń - kilka dni temu przyjął deklarację upamiętniającą osoby działające na rzecz środowiska LGTB, a także ogłosił czerwiec miesiącem parad równości w Stanach Zjednoczonych i objął nad nimi patronat.

Według Biedronia, wsparcie prezydenta dla Parady Równości byłoby tym ważniejsze, że "obecnie są środowiska, które żądają wykluczania niektórych grup społecznych i nawołują do nienawiści w stosunku do pewnych grup społecznych". "Z tego względu poparcie prezydenta jest oczekiwane i potrzebne. Chciałbym, aby zrobił to też premier Donald Tusk, który tak dużo mówi o obywatelskości, równości" - podkreślił poseł RP.

Według niego, premier mógłby wykorzystać okazję, że w sobotę będzie na Kongresie Kobiet w Sali Kongresowej i przyjść także na Paradę Równości, która będzie przechodziła nieopodal. "Dwieście metrów do Parady Równości. Panie premierze zachęcamy, niedaleko. Wystarczy zrobić kilka kroków" - zachęcał Biedroń.

Poseł Ruchu powiedział, że czuje się także rozczarowany postawą prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, która - jak mówił - "woli obejmować patronat nad paradą jamników czy labradorów" niż nad Paradą Równości. "Oczekiwałbym, aby prezydent Warszawy była wrażliwa na różnorodność, na kwestie dyskryminacji i nietolerancji" - dodał.

Tegoroczna Parada Równości rozpocznie się w najbliższą sobotę o godz. 15 przed Sejmem, przejdzie m.in. ulicami Wiejską, Bracką, Nowogrodzką, Kruczą, Al. Jerozolimskimi, ulicami Emilii Plater i Twardą, Grzybowską, Królewską, Kredytową, Jasną i Zgoda. Parada zakończy się na parkingu przy ul. Kruczej za Smykiem, gdzie przygotowane będą m.in. ogródki z jedzeniem i piciem, stoiska organizacji pozarządowych, a także scena, na której zaprezentują się artyści. Jedną z gwiazd będzie Ramona Rey. Cała trasa liczy ok. 5 km, czyli nieco mniej niż ubiegłoroczna.

Trasa została pomyślana tak, by uczestnicy parady przeszli obok tablicy upamiętniającej Izabelę Jarugę-Nowacką oraz obok Sali Kongresowej, gdzie zakończy się Kongres Kobiet i jego uczestniczki będą mogły dołączyć do przemarszu.

Jak co roku uczestnicy Parady Równości mają się upominać nie tylko o prawa osób LGBT, ale o prawa wszystkich wykluczonych. Niezmienne od kilku lat postulaty uczestników przemarszu to m.in. znoszenie barier architektonicznych, uchwalenie ustawy regulującej związki niebędące małżeństwami, zaostrzenie przepisów dotyczących maltretowania i zabijania zwierząt, wprowadzenie do szkół rzetelnej, nowoczesnej i neutralnej światopoglądowo edukacji.

Patronat honorowy nad wydarzeniem sprawuje w tym roku pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz.(PAP)

mzk/mok/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)