Pochylmy głowy przed śladami, które po nich zostały. Te ślady mówią o nich po to, by nas zachwycać, ale i przestrzegać. Obyśmy umieli to czytać - mówił na mszy odprawionej w drugą rocznicę katastrofy w kopalni "Halemba" ks. Jerzy Lisczyk.
"Przychodzimy, aby prosić miłosiernego Boga o szczęśliwość wieczną dla górników, którzy dwa lata temu zginęli, ale także dla wszystkich, którzy oddali życie na miejscu pracy. (...) Wszyscy jesteśmy tu na chwilę na ziemi, nasza ojczyzna jest w niebie. Przypominają nam to bracia górnicy, którzy odeszli" - podkreślił ks. Lisczyk, proboszcz parafii Przenajświętszej Trójcy w Rudzie Śląskiej-Kochłowicach.
W piątek mija druga rocznica katastrofy w kopalni "Halemba" w Rudzie Śląskiej. Dokładnie dwa lata temu w wybuchu metanu i pyłu węglowego w pobliżu likwidowanej ściany wydobywczej 1030 metrów pod ziemią zginęło 23 górników. Była to największa tragedia w polskim górnictwie w ciągu ostatnich trzech dekad.
W drugą rocznicę katastrofy, w kościele pw. Matki Bożej Różańcowej w rudzkiej dzielnicy Halemba odprawiono uroczystą mszę. Potem na pobliskim cmentarzu komunalnym planowane jest złożenie kwiatów pod tablicą z nazwiskami wszystkich poległych w "Halembie" górników. (PAP)
mtb/ itm/ gma/