Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rumunia: Debata nad wotum nieufności z protestami w tle

0
Podziel się:

Rumuński parlament rozpoczął w środę debatę nad wnioskiem o wotum
nieufności dla rządu. Dziesiątki tysięcy demonstrantów wyszły tego dnia na ulice Bukaresztu, żeby
zaprotestować przeciwko cięciom pensji i drastycznym środkom oszczędnościowym.

Rumuński parlament rozpoczął w środę debatę nad wnioskiem o wotum nieufności dla rządu. Dziesiątki tysięcy demonstrantów wyszły tego dnia na ulice Bukaresztu, żeby zaprotestować przeciwko cięciom pensji i drastycznym środkom oszczędnościowym.

Socjaldemokraci i liberałowie argumentowali, że złożyli wniosek o wotum nieufności, żeby przeciwstawić się radykalnym cięciom budżetowym, jakie zarządził centrowy rząd w dobie kryzysu.

Do obalenia rządu opozycja będzie potrzebowała 236 głosów. Partie opozycyjne posiadają łącznie 212 głosów, ale liczą na poparcie w tajnym głosowaniu kilku deputowanych z koalicji rządzącej. Przewodniczący Partii Socjaldemokratycznej Victor Ponta twierdził we wtorek, że jego ugrupowanie musi przekonać jeszcze tylko czterech deputowanych, by wniosek przeszedł.

Jak pisze agencja Associated Press, w środę około 30 tysięcy demonstrantów zmierzało ulicami Bukaresztu w stronę siedziby parlamentu, blokując ruch i krzycząc: "Precz z rządem!". Według AFP, wśród demonstrantów byli profesorowie, pielęgniarki, policjanci, emeryci i robotnicy, którzy przybyli do stolicy z całego kraju. Agencja pisze o 20 tys. uczestników.

Premier Emil Boc oświadczył we wtorek, że rozumie niezadowolenie ludzi, lecz "muszą oni zrozumieć, iż rząd zrobił, co musiał, żeby ograniczyć skutki kryzysu i wyprowadzić kraj z recesji".

"Bardzo trudno żyć za taką pensję" - żaliła się jedna z manifestantek z Timisoary na zachodzie Rumunii. Po 20 latach pracy jako pielęgniarka zarabia 1000 lei (235 euro) miesięcznie. "Nie możemy już dalej tak żyć. Rząd musi upaść" - ocenił inny uczestnik demonstracji zatrudniony w szkole podstawowej w Bukareszcie i ojciec trojga dzieci. Jego miesięczna pensja zmalała z 800 lei (188 euro) do 360 lei (84 euro).

Rumunia przyjęła plan oszczędnościowy jako warunek pożyczki z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Kroki te mają pomóc w zmniejszeniu deficytu publicznego z 7,2 proc. PKB w zeszłym roku do 6,8 proc. w roku bieżącym. (PAP)

cyk/ ro/

7580797 7580597

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)