Rumuński rząd Emila Boca przetrwał w poniedziałek trzeci już w tym roku wniosek o wotum nieufności. Oznacza to - jak pisze Reuters - że krucha koalicja rządząca może kontynuować reformy, które są warunkiem korzystania z międzynarodowej pomocy finansowej.
"Rząd Boca znowu przetrwał" - ogłosił członek komisji skrutacyjnej Dumitru Pardau. Lewicowej opozycji zabrakło do obalenia rządu 46 głosów.
Rumunia podpisała w 2009 roku, gdy jej gospodarka skurczyła się o 7,1 procent, porozumienie z MFW, Unią Europejską i Bankiem Światowym w sprawie 20 mld euro pożyczki. Warunkiem jej przyznania były drastyczne kroki oszczędnościowe, aby utrzymać tegoroczny deficyt budżetowy na planowanym poziomie 6,8 proc. PKB.
Środki z MFW, Banku Światowego i europejskich instytucji finansowych, które składają się na kryzysowy pakiet na rzecz ratowanie finansów Rumunii, wypłacane są w ratach po okresowych kontrolach.
Rumunia przyjęła drastyczny plan oszczędnościowy. Obcięto o 25 procent zarobki w sektorze publicznym na okres do końca 2010 roku i zwiększono VAT z 19 na 24 procent. Z dwóch lat do roku zmniejszono płatny urlop wychowawczy. W grudniu parlament przyjął reformę emerytalną zakładającą podniesienie wieku emerytalnego do 65 lat dla mężczyzn i 63 dla kobiet do 2015 roku. Dzięki temu Rumunia otrzyma kolejną transzę pożyczki.
Premier Emil Boc zapowiedział, że w przyszłym roku zarobki w sektorze publicznym wzrosną o 15 procent.(PAP)
az/ ro/
7933321,arch.
