Około 3 tysięcy młodych ludzi w weneckich maskach zebrało się w środę w Timiszoarze w zachodniej Rumunii, aby zaprotestować przeciwko narkotykom.
"Narkotyki są niebezpieczne nie dlatego, że są nielegalne, a po prostu dlatego, że są substancjami niebezpiecznymi" - mówili ubrani na biało-czarno uczniowie 30 szkół średnich.
Akcja została zorganizowana przez Krajową Agencję Antynarkotykową i Międzynarodowe Centrum Antynarkotykowe i Praw Człowieka (Ciado).
"Chcemy uświadomić młodym ludziom niebezpieczeństwa związane z braniem narkotyków i wykazać solidarność młodzieży wobec tej światowej plagi" - powiedział szef Ciado Gigi Lazar.
W środę ma też odbyć się podobna demonstracja w mieście Arad.
Według Ciado spożywanie przez rumuńską młodzież narkotyków jest "stosunkowo słabe w porównaniu z innymi europejskich krajami, lecz ma tendencję wzrostową".
Środa jest w Rumunii dniem kampanii na rzecz ograniczenia spożycia roślin psychoaktywnych powiązanych z narkotykami, które spowodowały już zgon wielu osób.
"Różnica między zjadaczem roślin psychoaktywnych i krową jest taka, że przynajmniej krowa wie, jakie zioła je. Spożywanie roślin psychoaktywnych zabija" - to hasło tej prewencyjnej kampanii. (PAP)
jo/ ro/
9919616