Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Rusza kampania "Twoja krew, moje życie"

0
Podziel się:

25 proc. Polaków błędnie uważa, że krew można wyprodukować. W czwartek
zainaugurowano kampanię, która ma przekonać, że krew jest darem dla drugiego człowieka, który
ratuje życie. Jej hasłem jest: "Podziel się, bo krwi nie da się wyprodukować. Twoja krew, moje
życie".

25 proc. Polaków błędnie uważa, że krew można wyprodukować. W czwartek zainaugurowano kampanię, która ma przekonać, że krew jest darem dla drugiego człowieka, który ratuje życie. Jej hasłem jest: "Podziel się, bo krwi nie da się wyprodukować. Twoja krew, moje życie".

Organizatorem kampanii jest Ministerstwo Zdrowia i Narodowe Centrum Krwi. Obecna na konferencji prasowej inaugurującej kampanię minister zdrowia Ewa Kopacz podkreśliła, że 59 proc. osób, które deklarują gotowość oddania krwi, nigdy tego nie zrobiła. "Chcemy docierać do tej części społeczeństwa" - powiedziała. "Chciałabym, aby w Polsce zapanowała moda na bycie honorowym krwiodawcą" - dodała.

Minister poinformowała, że kampania zostanie skierowana do szkół, organizacji pozarządowych. Przygotowane zostały reklamy społeczne, materiały informacyjne, gadżety, m.in. bransoletki z doczepionym szklanym paciorkiem w kształcie kropli krwi. Kopacz powiedziała, że sama nosi taką bransoletkę i będzie ją rozdawać wśród parlamentarzystów, którzy w swoich regionach będą chcieli zaangażować się w kampanię.

"My, Polacy, mamy taki odruch, że chcemy pomagać drugiemu" - podkreśliła. "Krew nie może być towarem, na który się czeka. Oddając krew, ratujesz życie i nie szkodzisz swojemu organizmowi" - zaznaczyła Kopacz.

Mateusz Kuczabski z Narodowego Centrum Krwi zaznaczył, że nie byłoby problemu braku krwi, gdyby była stała grupa dawców w Polsce. "Właśne ta kampania ma tę grupę nam zapewnić" - powiedział.

Na konferencji prasowej przedstawiono także dane dot. świadomości Polaków związanej z krwiodawstwem. Wynika z nich, że 10 proc. społeczeństwa błędnie sądzi, że oddawanie krwi szkodzi dawcy, a blisko 25 proc. uważa, że krew można sztucznie wyprodukować. Natomiast oddawanie krwi nie powoduje żadnego rodzaju skutków ubocznych - podkreślono. Oddając krew, nie można się zarazić, gdyż używa się do tego jednorazowego sprzętu w sterylnych warunkach. Jedyną "fabryką" krwi jest ludzki organizm.

Ok. 80 proc. Polaków jest gotowych oddać krew z jakiegokolwiek powodu - wynika z badania. Jednak jedynie 59 proc. osób z tej grupy kiedykolwiek to zrobiła. 99 proc. osób jest gotowa oddać krew w sytuacji, gdy jest ona potrzebna komuś z rodziny lub bliskiej osobie. Jednak - podkreślono - jedynie 14 proc. osób poinformowała, że w ostatnim roku oddała krew.

Obecny na konferencji ks. Paweł Sobstyl podkreślił, że stanowisko Kościoła ws. oddawania krwi czy organów do transplantacji jest jednoznaczne: jest to uczynek miłosierdzia, dar dla drugiego człowieka, który może uratować mu życie.

Krwiodawcą może być osoba od 18. do 65. roku życia. Każdy, kto chce oddać krew, jest poddawany kontroli medycznej stanu zdrowia. Jednorazowo można oddać maksymalnie 450 ml krwi, dawca otrzymuje za to osiem tabliczek czekolady (posiłek regeneracyjny), a także dzień wolny od pracy.

Pentor przeprowadził sondaż we wrześniu na reprezentatywnej grupie 1200 osób w wieku od 15. do 50. roku życia.

Kampania jest częścią programu zdrowotnego "Zapewnienie samowystarczalności Rzeczpospolitej Polskiej w zakresie krwi, jej składników i produktów krwiopodobnych".

Katarzyna Nocuń (PAP)

kno/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)