Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ruszył proces ws. śmiertelnego wypadku przy budowie wiaduktu

0
Podziel się:

Przed Sądem Okręgowym w Krakowie rozpoczął się
w poniedziałek proces siedmiu osób oskarżonych o nieumyślne
spowodowanie katastrofy budowlanej. Dwa lata temu po zawaleniu się
wiaduktu nad nowo budowanym odcinkiem "zakopianki" zginął młody
brygadzista.

Przed Sądem Okręgowym w Krakowie rozpoczął się w poniedziałek proces siedmiu osób oskarżonych o nieumyślne spowodowanie katastrofy budowlanej. Dwa lata temu po zawaleniu się wiaduktu nad nowo budowanym odcinkiem "zakopianki" zginął młody brygadzista.

Do wypadku, w którym zginął 31-letni mężczyzna, doszło 1 lipca 2006 r. w Stróży k. Myślenic. Według biegłych główną przyczyną katastrofy było zastosowanie zbyt lekkich i za mało wytrzymałych podpór montażowych.

Na ławie skarżonych zasiedli wykonawcy projektu, ci którzy go nadzorowali oraz budowniczowie wiaduktu. Wszystkich prokuratura oskarżyła o nieumyślne spowodowanie katastrofy. Trzy osoby odpowiedzą dodatkowo za wykonywanie prac budowlanych bez wymaganych uprawnień. Mężczyznom grożą kary od trzech miesięcy do 6 lat pozbawienia wolności.

Żaden z oskarżonych nie przyznał się w poniedziałek do winy. Kolejna rozprawa odbędzie się 26 maja.

Dyrektor kontraktu Portugalczyk Alberto A.-C., kierownik robót montażowych Jerzy G. i inspektor nadzoru Waldemar G. są oskarżeni o zaniechanie nadzoru nad montażem stalowych belek. Prokuratura zarzuca im także, że nie powiadomili nadzoru budowlanego, iż podpory uległy skręceniu i pozwolili, aby korygował je brygadzista, który później został przygnieciony.

Henryk R. i Łukasz P. opowiadają za udział w sporządzeniu wadliwego projektu podpór i organizacji ich montażu, mimo że nie mieli uprawnień do projektowania mostów. Według prokuratury Łukasz P., będąc asystentem dyrektora kontraktu, zaniechał nadzoru na wykonaniem podpór, powiadomienia odpowiednich służb o awarii i dopuścił do samodzielnego ich korygowania przez brygadzistę.

Adam Ż. jest oskarżony o wykonanie bez uprawnień rysunków technicznych projektu, a Robert S. o zatwierdzenie wadliwego projektu podpór.

W śledztwie prokuratura korzystała z opinii naukowców z Politechniki Krakowskiej i współpracowała z szeregiem instytucji, m.in. Główną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, Państwową Inspekcją Pracy, Wojewódzkim Inspektoratem Nadzoru Budowlanego.(PAP)

wos/ hp/ wkr/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)