Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rząd Turcji wyraził nadzieję, że nie będzie konieczna operacja w północnym Iraku

0
Podziel się:

Turecki rząd postanowił w
poniedziałek wystąpić o zgodę parlamentu na wysłanie wojska do
północnego Iraku w celu zniszczenia baz kurdyjskich rebeliantów;
jednocześnie wyraził nadzieję, że do operacji militarnej nie
dojdzie.

Turecki rząd postanowił w poniedziałek wystąpić o zgodę parlamentu na wysłanie wojska do północnego Iraku w celu zniszczenia baz kurdyjskich rebeliantów; jednocześnie wyraził nadzieję, że do operacji militarnej nie dojdzie.

"Życzymy sobie, byśmy nie musieli z tego korzystać. Jednak bolesną rzeczywistością naszego kraju i naszego regionu jest terroryzm" - powiedział na konferencji prasowej po spotkaniu gabinetu rzecznik rządu Cemil Cicek.

Według agencji AP nie jest to jednoznaczny sygnał, że taki atak zaplanowano. Rząd premiera Recepa Tayyipa Erdogana dwukrotnie w roku 2003 uzyskał zgodę parlamentu na akcję zbrojną, ale z możliwości przeprowadzenia jej nie skorzystał.

Premier Erdogan powiedział w piątek, że władze są przygotowane na międzynarodową krytykę, jeśli tureckie wojska wkroczą do północnego Iraku, by zniszczyć bazy kurdyjskich rebeliantów. W ciągu ostatnich dwóch tygodni w atakach rebeliantów zginęło 30 Turków.

USA w ubiegłym tygodniu wezwały Turcję, która jest członkiem NATO, by powstrzymała się od akcji militarnej w północnym Iraku, obawiając się, że mogłoby to wywołać destabilizację jedynego względnie spokojnego rejonu Iraku.

Rząd Erdogana jest jednak pod silną presją społeczną, by podjąć ostrzejsze działania po serii ataków przeprowadzonych przez rebeliantów ze zdelegalizowanej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), działających z baz na północy Iraku.

Cicek powiedział, że wniosek rządu, który - jak się oczekuje - zostanie przyjęty w środę przez parlament, da podstawę prawną do działań militarnych - prawdopodobnie kilku operacji wojskowych - w przeciągu roku.

Rzecznik podkreślił, że jedynym celem Turcji, gdyby doszło do wkroczenia jej oddziałów do północnego Iraku, byliby bojownicy PKK, z których - jak się uważa - około trzech tysięcy ukrywa się na tych górskich terenach.

"Zawsze szanowaliśmy suwerenność Iraku, który jest dla nas krajem przyjaznym i braterskim - powiedział rzecznik. - Jednak terrorystyczna organizacja, która ma bazy w północnym Iraku, dokonuje ataków na integralność terytorialną Turcji i jej obywateli". (PAP)

klm/ mc/ 5436, 5425, 5657, 5637, 5752, arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)