Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rząd USA naradza się nad dalszą polityka wobec kryzysu w Egipcie

0
Podziel się:

Kierownictwo administracji prezydenta Baracka Obamy zebrało się w sobotę
na nadzwyczajnej naradzie poświęconej sytuacji w Egipcie, gdzie od kilku dni tłumy demonstrantów
domagają się ustąpienia autokratycznego prezydenta Hosni Mubaraka.

Kierownictwo administracji prezydenta Baracka Obamy zebrało się w sobotę na nadzwyczajnej naradzie poświęconej sytuacji w Egipcie, gdzie od kilku dni tłumy demonstrantów domagają się ustąpienia autokratycznego prezydenta Hosni Mubaraka.

Komentatorzy w USA są zgodni, że kryzys w Egipcie jest największym dotychczas wyzwaniem dla Baracka Obamy na arenie międzynarodowej.

"Jak jego administracja poradzi sobie z nieprzewidywalnymi wydarzeniami na Bliskim Wschodzie, ukształtuje to jego wizerunek jako przywódcy w kraju i za granicą" - napisał w sobotę "Los Angeles Times".

W sobotniej naradzie w Białym Domu, której przewodniczył doradca prezydenta ds.bezpieczeństwa narodowego Tom Donilon, uczestniczyli: wiceprezydent Joe Biden, sekretarz stanu Hillary Clinton, szef kancelarii prezydenta William Daley, dyrektor CIA, Leon Panetta, i ambasador USA w Egipcie, pani Margaret Scoobey (ta ostatnia brała udział w posiedzeniu przez telebim).

Po dwugodzinnym zebraniu jego uczestnicy przekazali poczynione ustalenia prezydentowi Obamie.

Wcześniej tego dnia rzecznik Departamentu Stanu, J.P.Crowley, wezwał egipskiego prezydenta, aby dotrzymał słowa po obiecaniu demokratycznych reform.

"Rząd egipski nie może dokonywać przetasowań kadrowych i potem nic nie robić. Za słowami prezydenta Mubaraka, przyrzekającymi reformy, muszą pójść czyny" - oświadczył Crowley.

Wkrótce potem Mubarak mianował wiceprezydentem swego szefa wywiadu Omara Sulejmana. Poprzednio stanowisko takie nie istniało za rządów Mubaraka.

W piątek do reform liberalizujących system i nie tłumienia demonstracji siłą wezwali egipskiego prezydenta Obama i Clinton.

Waszyngton ostrzegł, że w razie dalszej brutalnej pacyfikacji protestów może cofnąć pomoc dla Egiptu. USA przekazują corocznie 1,5 miliarda dolarów w pomocy dla tego kraju.

Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ sp/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)