Zmiany dotyczące naboru do Narodowych Sił Rezerwowych i służby w nich, w tym przepisy dotyczące utraconych zarobków i rekompensat dla pracodawców, zawiera projekt nowelizacji dwóch ustaw, którym we wtorek ma zająć się rząd.
Projekt zmian w ustawach o powszechnym obowiązku obrony i o uposażeniu żołnierzy niezawodowych przygotowało Ministerstwo Obrony Narodowej. Założenia do projektu rząd przyjął w październiku 2012 r. Zdaniem szefa resortu Tomasza Siemoniaka nowe przepisy zwiększą atrakcyjność służby w NSR.
W projekcie zaproponowano możliwość ochotniczego odbywania jednodniowych ćwiczeń wojskowych przez żołnierzy NSR. Ćwiczenia mają się odbywać w uczelniach i szkołach wojskowych i wojskowych ośrodkach szkolenia. Przewiduje się także możliwość pisemnego aneksowania kontraktu na wykonywanie obowiązków w ramach NSR, a nadawanie przydziałów kryzysowych (na określone stanowiska służbowe) ma być możliwe także w przypadku żołnierzy zwalnianych z czynnej służby wojskowej.
Inna propozycja dotyczy zniesienia górnej granicy pozostawania na przydziale kryzysowym (obecnie jest to maksymalnie 15 lat). Przydział kryzysowy będzie można zawiesić w przypadku kobiet w ciąży i podczas urlopu macierzyńskiego.
Korzystniejsze mają być zasady ustalania wysokości świadczenia pieniężnego rekompensującego utracone zarobki w okresie odbywania ćwiczeń wojskowych. Przewidziano także możliwość rekompensowania przez armię kosztów indywidualnego podnoszenia kwalifikacji przez żołnierzy NSR na rynku cywilnym. Uposażenie żołnierzy NSR z tytułu ćwiczeń wojskowych ma być naliczane stosownie do stopnia etatowego zajmowanego stanowiska służbowego, a nie jak dotychczas, według posiadanego stopnia wojskowego.
Zaproponowano także wprowadzenie zasady, że uposażenie wypłacane w przypadku pełnienia służby przygotowawczej przysługuje za faktyczny czas jej odbywania i nie będzie wypłacane z góry. Inna zmiana dotyczy pozbawienia żołnierza prawa do odprawy, jeżeli zwolni się on z czynnej służby przygotowawczej przed terminem.
Mają się też zmienić przepisy dotyczące pracodawców zatrudniających żołnierzy rezerwy. Wojskowy komendant uzupełnień byłby zobowiązany do informowania pracodawcy o powołaniu jego pracownika do czynnej służby wojskowej, a pracodawca mógłby wystąpić o zmianę terminu powołania pracownika na rotacyjne ćwiczenia wojskowe, jeśli jest on niezbędny w tym czasie w przedsiębiorstwie. Pracodawca miałby też więcej czasu (90 dni, a nie 30) na przedstawienie dokumentacji potrzebnej do uzyskania rekompensaty.
W projekcie przewidziano też podporządkowanie wojewódzkich sztabów wojskowych i wojskowych komend uzupełnień ministrowi obrony narodowej, a nie - jak obecnie - szefowi Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych.
Na początku ubiegłego miesiąca Siemoniak poinformował, że trwają prace nad całościową propozycją zmian dotyczących funkcjonowania NSR, którą przygotowują specjaliści z Akademii Obrony Narodowej. Na rządowym blogu szef MON napisał, że rozważane są dwa warianty. Zgodnie z pierwszym żołnierze NSR obecnie rozproszeni jednostkach trafiliby do jednorodnych pododdziałów, co miałoby ułatwić ich wykorzystanie np. podczas zwalczania klęsk żywiołowych. Drugi wariant - jak napisał minister - jest jeszcze dalej idący, a na jego potrzeby analizowane są rozwiązania, na podstawie których działa amerykańska Gwardia Narodowa.
Narodowe Siły Rezerwowe liczą obecnie ok. 10 tys. osób. (PAP)
ral/ abr/ ura/
