Rząd zmienił we wtorek rozporządzenie, ułatwiając firmom dostarczanie owoców i warzyw do szkół w ramach unijnego programu "Owoce w szkole" - podało CIR. Owoce będą mogły być dostarczane do szkół w całości, a nie jak dotąd pokrojone w słupki.
Unijny program "Owoce w szkole" realizowany jest w szkołach od października. Przystąpiło do niego ok. 2,5 tys. szkół podstawowych. Program jest skierowany do dzieci w wieku 6-9 lat. W pierwszym semestrze roku szkolnego 2009/10 uczestniczyło w nim ok. 300 tys. uczniów. Akcja jest finansowana przez Agencję Rynku Rolnego - 9,2 mln euro to środki z UE, a 3 mln euro - środki krajowe.
"Z zestawu produktów udostępnianych dzieciom usunięto ogórki ze względu na trudności, jakie mają dostawcy z zachowaniem ich świeżości" - zdecydował w rozporządzeniu rząd.
Zrezygnowano też z określenia konkretnej liczby porcji, zawierających dany produkt - szkoła i dostawca w aneksie do umowy będą mogli dowolnie ustalić, jakie produkty objęte zestawem otrzymają dzieci. Będą mogli przy tym uwzględnić m.in. ich podaż w danym regionie. Zgodnie ze zmienionym rozporządzeniem soki i inne produkty udostępniane dzieciom nie mogą zawierać dodatku tłuszczu, soli, cukru lub substancji słodzących.
Rząd zapisał też w rozporządzeniu, że unijna pomoc trafi do dostawców, nawet jeśli nie dostarczyli wszystkich przewidzianych umową porcji owoców i warzyw - 40 w pierwszym semestrze nauki i 30 w drugim. Zamiast pozbawiać ich dotacji rząd zdecydował, że otrzymają ją proporcjonalnie do liczby dostarczonych porcji.(PAP)
ago/ drag/ mow/
