Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rządowym projektem o ochronie miejsc pracy zajmie się podkomisja

0
Podziel się:

#
dochodzi m.in. komentarz Pracodawców RP
#

# dochodzi m.in. komentarz Pracodawców RP #

24.07. Warszawa (PAP) - Firmy, które odczują skutki kryzysu gospodarczego, będą mogły obniżyć pracownikom wymiar czasu pracy i uzyskać bezzwrotną pomoc finansową w celu utrzymania zatrudnienia - zakłada rządowy projekt ustawy, która ma chronić miejsca pracy.

W środę projekt "ustawy o szczególnych rozwiązaniach dla pracowników i przedsiębiorców na rzecz ochrony miejsc pracy związanych z łagodzeniem skutków spowolnienia gospodarczego i kryzysu ekonomicznego" trafił do prac w podkomisji. Skierowały go tam połączone komisje: polityki społecznej i rodziny oraz samorządu terytorialnego.

Rząd zakłada, że w tym roku przeznaczy na realizację ustawy 200 mln zł z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych i 50 mln zł z Funduszu Pracy.

"Zależy nam na szybkim procedowaniu projektu" - mówił wiceminister pracy Jacek Męcina, który przedstawiał projekt komisjom. Dodał, że choć na rynku pracy widoczne są elementy ożywienia, to są regiony w Polsce, gdzie w III i IV kwartale tego roku istnieje konieczność ochrony miejsc pracy, którą przewiduje rządowy projekt.

Pracodawcy zarzucają rządowi, że prace nad projektem trwają zbyt długo - już przeszło pół roku, podczas gdy ministerstwo pracy "zapewniało, że regulacja ta - potrzebna przedsiębiorcom i naszemu rynkowi pracy - wejdzie w życie od lipca".

"Obawiamy się, że przedłużający się proces legislacyjny spowoduje, iż ustawa okaże się spóźniona" - oświadczyła w przesłanym w środę PAP komunikacie ekspert Pracodawców RP Wioletta Żukowska.

"Liczymy na to, że prace parlamentarne nad tą regulacją ulegną przyspieszeniu - po to, by przedsiębiorcy mogli jak najszybciej skorzystać z przepisów pozwalających na utrzymanie miejsc pracy" - dodała Żukowska.

Rządowa propozycja zakłada m.in. wprowadzenie instytucji przestoju ekonomicznego.

Przedsiębiorca, który wprowadzi ją w swej firmie będzie mógł skorzystać z dopłaty do wynagrodzeń dla pracowników zagrożonych zwolnieniami; będzie mógł obniżyć maksymalnie o połowę i maksymalnie na pół roku wymiar czasu pracy pracowników (bez konieczności dokonywania tzw. wypowiedzenia zmieniającego, przewidzianego w Kodeksie pracy); skorzystać z dofinansowania kosztów szkoleń podjętych przez pracowników w okresie przestoju lub obniżonego wymiaru czasu pracy.

Instytucję przestoju można będzie wprowadzić na podstawie układu zbiorowego pracy lub porozumienia z zakładowymi organizacjami związkowymi. Jeśli w przedsiębiorstwie nie ma organizacji związkowych - przestój wprowadza się w porozumieniu z przedstawicielami pracowników.

Przedsiębiorca, który wprowadził instytucję przestoju mógłby się ubiegać o dwa rodzaje świadczeń: na częściowe zaspokojenie wynagrodzeń za czas przestoju i opłacenie składek na ubezpieczenia społeczne oraz na częściowe zrekompensowanie wynagrodzenia z tytułu obniżenia wymiaru czasu pracy.

Pracownikom w obu tych przypadkach przysługiwałoby wynagrodzenie w wysokości, co najmniej płacy minimalnej. Będzie ono finansowane częściowo przez pracodawcę, częściowo przez Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (Fundusz sfinansuje wynagrodzenie do wysokości 100 proc. zasiłku dla bezrobotnych).

Przedsiębiorcy mieliby się zwracać o dopłaty do marszałków województw. Świadczenia mogłyby być udzielane maksymalnie przez sześć miesięcy.

Pracodawca stosujący instytucję przestoju będzie mógł otrzymać także dofinansowanie w wysokości 80 proc. kosztów szkoleń dla pracowników w okresie przestoju lub obniżonego wymiaru czasu pracy. Wysokość refundacji nie będzie mogła przekroczyć 300 proc. przeciętnego wynagrodzenia.

By wystąpić o przewidziane ustawą dopłaty do wynagrodzeń przedsiębiorca będzie musiał wykazać, że w ciągu pół roku jego obroty gospodarcze spadły przynajmniej o 15 proc., nie zachodzą przesłanki do ogłoszenia upadłości firmy.

Otrzymując wsparcie pracodawca będzie musiał się zobowiązać, że zatrzyma w firmie pracownika objętego programem dofinansowania, przez co najmniej trzy miesiące.

Firmy objęte pomocą będą musiały rozliczyć się z otrzymanych pieniędzy na wypłatę świadczeń, a kontrola udzielanego wsparcia spadnie na barki marszałka województwa. Ci z przedsiębiorców, którzy nie spełnią warunków umowy (np. zwolnią pracownika), wykorzystają pomoc niezgodnie z przeznaczeniem lub nie zgodzą się na przeprowadzenie kontroli, będą musieli natychmiast zwrócić kwoty pobranej pomocy z odsetkami.

Według rządu proponowane w projekcie rozwiązania przyczynią się do poprawy sytuacji ekonomicznej firmy poprzez: obniżenie kosztów pracy, utrzymanie poziomu zatrudnienia, utrzymanie konkurencyjności prowadzonej działalności.

Projektowana ustawa ma mieć bezpośrednie zastosowanie przez rok - do końca czerwca 2014 r. Po tej dacie przewidziany w projekcie mechanizm ochrony miejsc pracy będzie uruchamiany rozporządzeniem rządu, jeśli stopa krajowego bezrobocia będzie równa lub wyższa niż 7 proc. Obowiązek miesięcznego monitorowania bezrobocia spadnie na ministra pracy.

Rząd będzie mógł odmówić uruchomienia środków z Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, jeśli nie będą one dysponowały wystarczającymi środkami.

Mechanizm uruchamiania pomocy dla przedsiębiorców po czerwcu 2014 r. krytykują Pracodawcy RP. Według organizacji uzależnienie tej pomocy od wzrostu stopy bezrobocia, przy jednoczesnym obostrzeniu dotyczącym spadku poziomu obrotów firmy na poziomie 15 proc., "spowoduje, iż rozwiązania przewidziane w nowej ustawie pozostaną pustymi zapisami".

Podobna Ustawa antykryzysowa obowiązywała w latach 2009-2011. Wówczas wymagana była zgoda pracownika na objęcie go przestojem ekonomicznym. Wówczas dłuższy był też okres (sześć zamiast trzech miesięcy), kiedy po zakończeniu programu pracodawca nie może wypowiedzieć pracownikowi umowy o pracę z przyczyn niedotyczących pracownika. W obecnym projekcie odstąpiono z kolei od wymaganego wówczas warunku przygotowania przez przedsiębiorcę programu naprawczego.

Pracodawcy RP to organizacja reprezentująca 7,5 tys. firm, zatrudniających ok. 4 mln pracowników. (PAP)

js/ malk/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)