Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Rzeszów: 52 osoby zatrzymane ws. hazardu internetowego

0
Podziel się:

52 osoby zostały zatrzymane w związku z organizowaniem hazardu
internetowego. Wśród podejrzanych jest szef grupy przestępczej, właściciele lokali, gdzie ustawiano
urządzenia do gier oraz tzw. operatorzy zajmujący się rozliczaniem finansowym.

52 osoby zostały zatrzymane w związku z organizowaniem hazardu internetowego. Wśród podejrzanych jest szef grupy przestępczej, właściciele lokali, gdzie ustawiano urządzenia do gier oraz tzw. operatorzy zajmujący się rozliczaniem finansowym.

Jak poinformował we wtorek PAP szef wydziału Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie Damian Mirecki, grupa instalowała w różnych lokalach na terenie kraju (najczęściej były to bary, stacje paliw, salony gier) maszyny do gier wraz ze specjalnym oprogranowaniem umożliwiającym łączenie z serwerem interentowym.

Gracz otrzymywał kilkanaście gier do wyboru. Po wrzuceniu odpowiedniej kwoty (minimum 10 zł) maszyna przyznawała mu określoną liczbę kredytów. W przypadku wygranej wymieniał je na gotówkę. Jednak choć grało wiele osób, wygrywali nieliczni, a zyski trafiały do podejrzanych.

Mirecki dodał, że aby zalegalizować działalność podpisywano umowy dzierżawy lokalowej między właścicielem lokalu a właścicielem fikcyjnej firmy. Właściciele lokali mieli za wydzierżawienie fragmentu podłogi, na której stały maszyny do gier, otrzymywać - według zapisu w umowie - od 50 do 100 zł miesięcznie. W rzeczywistości jednak otrzymywali 40-50 proc. z zysków pochodzących z gier.

Grupa działała od maja 2010 do czerwca 2012 roku na terenie całego kraju, głównie Śląska, Wielkopolski i Pomorza oraz m.in. Bydgoszczy, Bielska Białej, Nowego Targu, Żywca.

Głównym podejrzanym jest 43-letni Dariusz Ch. z Gliwic. Prokuratura zarzuciła mu założenie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się organizacją gier hazardowych w internecie, a także prowadzenie fikcyjnej firmy, za pośrednictwem której podpisywano umowy dzierżawy powierzchni w lokalach.

Ch. zarzucono też pranie brudnych pieniędzy. Miał bowiem wpłacić uzyskane z nielegalnych gier pieniądze jako udział w jednej z legalnie działających w kraju spółek, zajmującej się organizacją pokazów sportów walki. Ch. jest jej jedynym udziałowcem. Ponadto jest on podejrzany o zlecenie pobicia jednego z tzw. operatorów, który nie oddał mu należnych pieniędzy z gier hazardowych.

Struktura grupy przestępczej była wielopoziomowa. Na szczycie stał szef, niżej w hierarchii stali operatorzy, którzy zajmowali się rozliczeniami finansowymi, serwisowaniem urządzeń do gier oraz ich ustawianiem w lokalach. Najniżej w hierarchii byli właściciele lokali, w których instalowano urządzenia.

Zdaniem Mireckiego jedno urządzenie mogło generować średnio zyski od kilku do kilkudziesięciu tys. zł miesięcznie, a takich urządzeń w kraju grupa zainstalowała kilkaset. Prokurator podkreślił, że zyski te były wolne od podatków, gdyż podejrzani działali w szarej strefie.

Uzyskane z gier pieniądze były dzielone między szefa a pozostałych członków grupy przestępczej, z czego 40-50 proc. otrzymywał właściciel lokalu, a pozostała kwota przypadała operatorom i szefowi.

Podczas zatrzymań podejrzanych w ich domach i lokalach zabezpieczono kilkaset terminali internetowych oraz dokumentację elektroniczną, serwery, komputery, nośniki pamięci, na których zaprogramowane były kody służące do łączenia terminali z kasynem internetowym.

Zatrzymani usłyszeli zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz naruszenia ustawy karno-skarbowej. Grozi im za to wysoka grzywna i kara więzienia do 10 lat.

W śledztwie tym podejrzanych jest łącznie 60 osób, z których 52 zostały zatrzymane w ubiegłym tygodniu, a pozostałe wcześniej.

Jest to drugie śledztwo dotyczące hazardu internetowego prowadzone przez rzeszowską prokuraturę apelacyjną. W tamtym podejrzanych łącznie jest 68 osób, także z terenu całego kraju.(PAP)

api/ bos/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)