Zarzut płatnej protekcji postawiła w czwartek rzeszowska prokuratura 69-letniemu chirurgowi z Rzeszowa, Tytusowi Z. - poinformował PAP szef Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów, Bogusław Olewiński.
Według prokuratury 69-letni Tytus Z. powołując się na wpływy w różnych urzędach, m.in. w ZUS obiecał - w zamian za korzyści majątkowe - pośrednictwo w załatwieniu spraw, np. w przyznaniu rent. Według prokuratora były to kwoty od kilkuset dolarów amerykańskich wzwyż.
Lekarz został zatrzymany we wtorek przez policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Rzecznik KWP, podinsp. Wiesław Dybaś powiedział w czwartek PAP, że dotychczasowe śledztwo wykazało, iż lekarz uprawiał swój proceder od kilku lat, co najmniej od 1999 roku.
Podczas przesłuchania złożył on obszerne wyjaśnienia i przyznał się do zarzucanego mu czynu. Zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. zł i zakaz opuszczania kraju. Grozi mu kara od pół roku do 8 lat pozbawienia wolności.
Prok. Olewiński dodał, że do prokuratury zgłosiło się kilku świadków, którzy wręczyli podejrzanemu pieniądze. Ponieważ zgłosili się sami, nie będą podlegać karze.
Policja i prokuratura nie chcą podawać szczegółów sprawy, mają jednak nadzieję, że zgłoszą się kolejni świadkowie, którzy pomogą w śledztwie, a zgłaszając się sami unikną kary. Nie są wykluczone jednak dalsze zatrzymania w tej sprawie. (PAP)
api/ pz/
