Przed Sądem Apelacyjnym w Rzeszowie w czwartek rano rozpoczął się proces funkcjonariuszy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej oskarżonych o korupcję. Według oskarżenia, strażnicy brali pieniądze od Ukraińców w zamian za odstąpienie od wykonywania czynności służbowych.
W listopadzie ub. roku przemyski sąd okręgowy uniewinnił dwóch spośród 42 oskarżonych, a 40 skazał na kary od roku do dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres od dwóch do pięciu lat. Zakazał im także pracy w SG. Rzeszowska prokuratura wniosła o uchylenie wyroku w stosunku do 18 funkcjonariuszy i przekazanie ich sprawy do ponownego rozpoznania. W stosunku do pozostałych skazanych w I instancji apelację złożyli obrońcy.
Na sali rozpraw obecnych było w czwartek ponad 20 oskarżonych.
Ze względu na obszerność materiałów sąd zrezygnował z odczytywania wyroku sądu I instancji i uzasadnienia. Krótko przypomniał tylko treść zarzutów. Rozpoczęły się mowy obrońców, które potrwają prawdopodobnie kilka godzin.(PAP)
api/ pz/