W czwartek późnym wieczorem w jednym z mieszkań w bloku przy ul. Zbyszewskiego w Rzeszowie doszło do wybuchu. Mężczyzna, który spowodował wybuch, został ciężko ranny i stracił ręce.
"Ze wstępnych ustaleń wynika, że 22-letni student skonstruował ładunek wybuchowy, który eksplodował. Prawdopodobnie była to petarda. Mieszkanie zostało zniszczone, innym osobom, w tym trzyletniemu dziecku, które przebywały w lokalu nic się nie stało" - powiedział PAP Paweł Międlar z zespołu prasowego podkarpackiej policji.
Ściany konstrukcyjne budynku prawdopodobnie nie zostały naruszone. Policja ewakuowała mieszkańców czterech klatek bloku.
"Sprawdzamy, czy w mieszkaniu nie ma innych materiałów niebezpiecznych. W piwnicy znaleźliśmy jakieś chemikalia, ale za wcześnie jest oceniać, czy mogły posłużyć do konstrukcji ładunku wybuchowego" - dodał Międlar.(PAP)
huk/ mhr/