Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd aresztował pielęgniarkę podejrzaną o wyłudzanie pieniędzy

0
Podziel się:

Sąd Rejonowy w Koszalinie aresztował w
sobotę na trzy miesiące 41-letnią pielęgniarkę podejrzaną o
wyłudzenie co najmniej 27 tys. zł; pielęgniarka miała podawać
pacjentom niepełną dawkę szczepionki przeciwko żółtaczce -
poinformował PAP rzecznik koszalińskiej policji Mariusz Łyszyk.

*Sąd Rejonowy w Koszalinie aresztował w sobotę na trzy miesiące 41-letnią pielęgniarkę podejrzaną o wyłudzenie co najmniej 27 tys. zł; pielęgniarka miała podawać pacjentom niepełną dawkę szczepionki przeciwko żółtaczce - poinformował PAP rzecznik koszalińskiej policji Mariusz Łyszyk. *

Prokuratura postawiła zatrzymanej w czwartek wieczorem pielęgniarce dwa zarzuty: narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia człowieka i przywłaszczenia rzeczy. Za pierwsze grozi kara do 3 lat więzienia, za drugie - do 5 lat.

Według ustaleń dyrekcji Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Vita SC i policji, 41-letnia Mariola U. podała 100 szczepionek przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby (WZW) typu B, łącznie pięciuset pacjentom. Od każdego pobrała za zabieg 42 zł. Pieniądze nie trafiły do kasy przychodni.

Fałszowanie szczepień wykryła wewnętrzna kontrola w przychodni. Dyrekcja zarządziła ją po tym, gdy okazało się, że w czasie dyżurów Marioli U. wykonywano wyjątkowo mało szczepień przeciwko WZW typu B. W trakcie kontroli w pokoju pielęgniarki znaleziono zeszyt z ewidencją szczepionych pacjentów.

"To właśnie z tych zapisków wynika, że pielęgniarka podała 100 szczepionek pięciuset osobom. Nie oznacza to jednak, że wszystkie z zapisanych tam osób zostały nieprawidłowo zaczepione. Szacujemy, że faktycznie odporności na WZW typu B mogło nie nabyć 200 pacjentów. Te osoby wzywany już na badania i kolejne szczepienia, które będziemy wykonywać na nasz koszt" - powiedział PAP kierownik lecznicy Maciej Jakub Mielczarek.

Według zastępcy prokuratora rejonowego w Koszalinie Grzegorza Klimowicza, aresztowana tymczasowo pielęgniarka przyznaje się do winy i składa wyjaśnienia. Kobieta wyraziła chęć dobrowolnego poddania się karze, ale prokuratura na razie na to nie przystała, gdyż zarówno kwota wyłudzenia, jak i liczba fikcyjnie szczepionych pacjentów może się zwiększyć.

Prokuratura zamierza powołać do tej sprawy biegłych, którzy mają ocenić skalę zagrożenia życia i zdrowia szczepionych przez Mariolę U. pacjentów.

Zakażenie wirusem WZW typu B może prowadzić do marskości wątroby i złośliwych nowotworów. (PAP)

sibi/ mskr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)