Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd dostał w lutym wniosek o areszt ws. szpiegostwa, nie ujawnia decyzji

0
Podziel się:

19 lutego warszawski sąd dostał z prokuratury wniosek o aresztowanie w
sprawie o szpiegostwo. Rzeczniczka sądu, powołując się na tajny charakter postanowienia, nie
ujawniła, jaka decyzja zapadła. Według posłów ze speckomisji chodzi o dwóch obywateli Białorusi.

19 lutego warszawski sąd dostał z prokuratury wniosek o aresztowanie w sprawie o szpiegostwo. Rzeczniczka sądu, powołując się na tajny charakter postanowienia, nie ujawniła, jaka decyzja zapadła. Według posłów ze speckomisji chodzi o dwóch obywateli Białorusi.

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała dwie osoby podejrzewane o szpiegostwo. Według nieoficjalnych informacji to Białorusini pracujący na rzecz Rosji - podała w czwartek "Gazeta Wyborcza". Według "GW" mieli oni rozpracowywać obiekty polskiej armii. Zdecydowano o ich ujęciu, bo zwiększyli aktywność w związku z ostatnimi wydarzeniami na Ukrainie.

ABW nie udziela informacji i odsyła do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. "Nadzorujemy śledztwo prowadzone przez ABW i dotyczące szpiegostwa. Z uwagi na dobro tego postępowania i fakt, że dotyczy ono informacji niejawnych nie udzielamy więcej informacji o sprawie" - powiedział PAP rzecznik prokuratury Zbigniew Jaskólski.

Z kolei rzeczniczka Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Agnieszka Domańska powiedziała PAP, że jeszcze 19 lutego do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli wpłynął wniosek prokuratury o zastosowanie aresztu tymczasowego z art. 130 par. 2 Kodeksu karnego. "Postanowienie sądu jest niejawne" - dodała. Nie wiadomo zatem, czy wobec podejrzanych (lub podejrzanego) zastosowano areszt, czy też nie.

Art. 130. par. 2 stanowi: "Kto, biorąc udział w obcym wywiadzie albo działając na jego rzecz, udziela temu wywiadowi wiadomości, których przekazanie może wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3".

Posłowie z sejmowej speckomisji zostali o sprawie poinformowani w środę na nietypowym posiedzeniu - zamiast w Sejmie zebrali się w siedzibie Służby Wywiadu Wojskowego. Jak poinformowali posłowie speckomisji, zatrzymania dotyczą dwóch odrębnych spraw. Marek Opioła (PiS) powiedział, że z informacji otrzymanych przez komisję wynika, że obie te sprawy były niezależne od siebie, a zatrzymani nie byli ze sobą powiązani.

Stanisław Wziątek (SLD) potwierdził, że w obu przypadkach chodzi o obywateli Białorusi. Poseł dodał, że z informacji przekazanych komisji przez przedstawicieli służb wynika, że zatrzymane osoby działały na szkodę państwa. "Jedna z tych osób używała różnego rodzaju metod do przekazywania informacji dotyczących newralgicznych elementów funkcjonowania systemu państwa i obrony narodowej" - powiedział. Dodał, że druga z tych osób miała dążyć do "destabilizacji państwa".

Raport ABW za 2011 r. podawał, że w 2011 r. ABW prowadziła dwa śledztwa o szpiegostwo, w 2010 r. - cztery, a w 2009 r. - sześć.

W lutym 2009 r. kontrwywiad ABW zatrzymał podejrzanego o szpiegostwo obywatela Rosji Tadeusza Juchniewicza. W grudniu 2010 r. Sąd Okręgowy w Warszawie, po tajnym procesie, skazał go na trzy lata więzienia. W uzasadnieniu wyroku sędzia Igor Tuleya ujawnił, że Juchniewicz od 2003 r. przesyłał do centrali GRU w Moskwie - i odbierał z niej - zaszyfrowane wiadomości, używając do tego sprzętu kryptograficznego wysokiej klasy. W 2011 r. Juchniewicz został zwolniony z reszty kary przez sąd penitencjarny we Włocławku i wydalony z Polski.

We wrześniu 2009 r. Sąd Okręgowy w Warszawie, po tajnym procesie, skazał na pięć lat i sześć miesięcy więzienia obywatela Białorusi Siergieja Monicza. Sąd uznał, że za pieniądze chciał on zdobyć tajne informacje o polskim MSZ. Monicza zatrzymano w listopadzie 2006 r. na Litwie na wniosek Polski, która potem zażądała jego ekstradycji, na co zgodził się litewski sąd. Monicz twierdził, że padł ofiarą prowokacji polskich służb. (PAP)

sta/ mja/ pru/ abr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)