Suwalski radny, redaktor naczelny "Tygodnika Suwalskiego" Stanisław Kulikowski złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne - orzekł w środę Sąd Okręgowy w Białymstoku.
Sąd orzekł wobec lustrowanego samorządowca utratę prawa wybieralności w wyborach m.in. do parlamentu i w wyborach samorządowych na trzy lata, a także trzyletnie zakazy pełnienia niektórych funkcji publicznych. Orzeczenie nie jest prawomocne.
Według IPN Kulikowski był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie "STK". Do współpracy miało dochodzić w latach 1978-86, a ponowna rejestracja miała nastąpić w 1989 roku.
Jak informowało wcześniej PAP oddziałowe biuro lustracyjne IPN w Białymstoku, informację o TW "STK" odnaleziono w aktach sprawy z lat 1981-1990 prowadzonej przez ówczesną milicję i Urząd Spraw Wewnętrznych w Suwałkach. Zapisy związane z tym pseudonimem są także w sprawozdaniach i raportach odnalezionych w archiwaliach. Nie zachowała się jednak teczka pracy osoby lustrowanej.
Stanisław Kulikowski, który w suwalskiej radzie miejskiej jest przewodniczącym największego klubu radnych "Łączą nas Suwałki", od początku zaprzeczał, by był tajnym współpracownikiem SB, choć przyznał, że - z racji swej działalności dziennikarskiej i ówczesnych realiów politycznych - miał kontakty z funkcjonariuszami SB. Podkreślał jednak przed sądem, że nigdy nie podejmował żadnej współpracy.
Na początku procesu lustracyjnego zgodził się na podawanie do publicznej wiadomości jego danych osobowych i pokazywanie wizerunku. (PAP)
rof/ abr/ gma/