Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd warunkowo umorzył postępowanie wobec krakowskiego adwokata

0
Podziel się:

Sąd Okręgowy w Kielcach we wtorek warunkowo umorzył na dwa lata postępowanie
karne wobec krakowskiego adwokata Henryka G. Sąd pierwszej instancji uznał wcześniej, iż adwokat
usunął dokumenty finansowo-księgowe, którymi "nie miał prawa wyłącznie rozporządzać".

Sąd Okręgowy w Kielcach we wtorek warunkowo umorzył na dwa lata postępowanie karne wobec krakowskiego adwokata Henryka G. Sąd pierwszej instancji uznał wcześniej, iż adwokat usunął dokumenty finansowo-księgowe, którymi "nie miał prawa wyłącznie rozporządzać".

Henryk G. został oskarżony o usiłowanie utrudniania postępowania przygotowawczego sprawy nadzorowanej przez krakowską prokuraturę i udzielenia pomocy sprawcy przestępstwa w uniknięciu odpowiedzialności karnej. Sąd Rejonowy w Kielcach w listopadzie 2008 roku zmienił kwalifikację prawną czynu i skazał Henryka G. na karę 3,6 tys. złotych grzywny za usunięcie dokumentów finansowo-księgowych, którymi "nie miał prawa wyłącznie rozporządzać".

Od wyroku odwołała się prokuratura oraz obrońcy oskarżonego i sam oskarżony. Prokuratura kwestionowała zmianę kwalifikacji prawnej czynu. Adwokaci i sam oskarżony nie zgadzali się z wyrokiem orzekającym o winie, domagali się uniewinnienia.

Do zdarzenia doszło w lipcu 2006 r. w Hotelu Starym w Krakowie, podczas policyjnych oględzin budynku, przeprowadzanych w związku z podejrzeniami dokonania w nim samowoli budowlanej oraz użytkowania hotelu bez koniecznego pozwolenia. Adwokatowi zarzucono usunięcie, a następnie odmowę dobrowolnego wydania dwóch segregatorów z fakturami i paragonami hotelu, którego właścicieli reprezentował. Dokumenty wcześniej zabezpieczyła policja. Taka postawa adwokata skutkowała - zgodnie z aktem oskarżenia - "przymusowym odebraniem" mu dokumentów.

Sąd Apelacyjny uznał, iż wyrok sądu pierwszej instancji co do przyjętej kwalifikacji prawnej i ustaleń faktycznych jest słuszny.

Przewodniczący składu orzekającego sędzia Adam Zarzycki w uzasadnieniu orzeczenia podkreślał, że ustalenie przez Sąd Rejonowy, iż oskarżony tego dnia zabrał dokumenty policji, jest prawidłowe. "Te dokumenty zostały już zabezpieczone, a jedynie udostępnione dyrekcji hotelu po to, aby sporządzić ich kserokopie. To trwało kilka godzin i formalnie do sporządzenia protokołu z zatrzymania tych rzeczy przystąpiono w godzinach popołudniowych. To nie zmienia tezy, że dokumenty te były już zabezpieczone" - mówił sędzia.

W ocenie sądu okręgowego Henryk G. usunął dokumenty spod władztwa policji. "Nie da się zaprzeczyć, że to usuniecie miało dość krótki czas, bo to zdarzenie nie trwało długo, ale na ten czas oskarżony pozbawił funkcjonariuszy policji możliwości prawidłowego zabezpieczenia tych dokumentów" - mówił sędzia.

Sąd odwoławczy podzielił także ustalenia sądu pierwszej instancji, iż działania policji w hotelu były oględzinami, a w toku oględzin można zabezpieczyć dokumenty. Podzielił także zdanie sądu rejonowego, że dokumenty nie były objęte tajemnicą adwokacką.

Sąd odwoławczy uznał, iż apelacja prokuratury nie jest zasadna, gdyż sąd pierwszej instancji wykazał w uzasadnieniu, że oskarżony nie utrudnił postępowania karnego.

Według sądu apelacyjnego, nie ma żadnych podstaw do tego, aby wymierzyć oskarżonemu karę i wystarczającym jest warunkowe umorzenie postępowania na okres dwóch lat próby. "Ocena stopnia społecznej szkodliwości tego czynu, której dokonał sąd pierwszej instancji, nie jest słuszna. Nie da się zaprzeczyć, że działanie oskarżonego było dość krótkie. Oskarżony jest osobą niekaraną i pełni ważną społeczną funkcję - adwokata" - mówił sędzia.

Wyrok jest prawomocny.

Obrońca oskarżonego mec. Jan Kuklewicz po rozprawie powiedział PAP, że najważniejsze dla oskarżonego adwokata jest to, iż wyrok nie jest wyrokiem skazującym. Kasacja wtorkowego orzeczenia jest wyłącznie teoretyczna i nie może przynieść efektu.

Sprawa została na początku procesu przekazana do rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Kielcach, na mocy postanowienia Sądu Najwyższego, by proces toczył się przed sądem spoza okręgu krakowskiego. Helsińska Fundacja Praw Człowieka występowała w tej sprawie w charakterze przedstawiciela społecznego.(PAP)

ban/ itm/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)