Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd: wyjaśnienia Leppera w "seksaferze" nie będą jawne

0
Podziel się:

Nie będzie odtajnienia wyjaśnień
Andrzeja Leppera, które lider Samoobrony ma zacząć składać w
połowie lutego przed Sądem Okręgowym w Piotrkowie Trybunalskim.

Nie będzie odtajnienia wyjaśnień Andrzeja Leppera, które lider Samoobrony ma zacząć składać w połowie lutego przed Sądem Okręgowym w Piotrkowie Trybunalskim.

Taką decyzję podjął w poniedziałek piotrkowski sąd, przed którym od maja ub. roku - za zamkniętymi drzwiami - toczy się proces w tzw. seksaferze w Samoobronie. Na ławie oskarżenia zasiadają liderzy partii - jej szef Andrzej Lepper i jej b. wiceszef Stanisław Łyżwiński.

Łyżwiński oskarżony jest m.in. o zgwałcenie kobiety, a Lepper o "żądanie i przyjmowanie korzyści o charakterze seksualnym" od działaczek Samoobrony. Liderowi Samoobrony grozi kara do ośmiu, a Łyżwińskiemu, który przebywa w areszcie, do 10 lat więzienia.

W ub. tygodniu Lepper po raz kolejny złożył wniosek o odtajnienie jego wyjaśnień. Lider Samoobrony uważa, że tylko w ten sposób może oczyścić się z zarzutów. Sąd jednak wniosku nie uwzględnił. Wyznaczył natomiast datę, w której oskarżony ma zacząć składać wyjaśnienia. Będzie to 19 lutego.

W związku z odrzuceniem wniosku o odtajnienie wyjaśnień, polityk Samoobrony zastanawia się, czy nie zorganizować konferencji prasowej, na której mógłby się odnieść do zarzutów. Decyzję o konferencji podejmie jednak po konsultacji ze swoimi prawnikami.

"Seksaferę" w Samoobronie ujawniła w grudniu 2006 r. "Gazeta Wyborcza", opierając się na relacji Anety Krawczyk - b. radnej Samoobrony w łódzkim sejmiku i b. dyrektor biura poselskiego Łyżwińskiego. Kobieta utrzymuje, że pracę w partii dostała za usługi seksualne świadczone Łyżwińskiemu i Lepperowi.

Dotąd w procesie zeznania złożyły cztery z pięciu pokrzywdzonych; sąd przesłuchał także już kilkudziesięciu świadków. (PAP)

jaw/ bno/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)