Pierwszy w Polsce przeszczep twarzy, a zarazem pionierski na świecie, jest ogromnym sukcesem polskich lekarzy - powiedział PAP dr Andrzej Sankowski z Warszawy, jeden z najbardziej znanych w naszym kraju lekarzy zajmujących się chirurgią plastyczną.
Nikt wcześniej nie wykonał takiej operacji w trybie nagłym, z potrzeb życiowych chorego. Na dodatek operowane były nie tylko powłoki twarzoczaszki, ale również szkielet górnego i środkowego piętra twarzy.
Dr Sankowski podkreślił, że operacja ta było wyjątkowo trudnym przedsięwzięciem, zarówno dla chirurgów, jak i pozostałych lekarzy oraz pielęgniarek, bo jest to praca wymagająca zgrania całego zespołu. "Podziwiam zarówno ich odwagę i poświęcenie, jak również umiejętności, bo tego rodzaju przeszczep wymaga połączenia wielu różnego typu tkanek, w tym również kości, oraz mikrochirugicznego zespolenia naczyń krwionośnych i nerwów" - dodał.
Według specjalisty, korzystne było to, że transplantacja została przeprowadzona wkrótce po wypadku jakiego doznał biorca przeszczepu. Tkanki nie są wtedy jeszcze zabliźnione i zniszczone, co z kolei ułatwia gojenie się tkanek. Dodał, że teraz wiele będzie zależało od tego jak przebiegnie rekonwalescencja: czy nie dojdzie do infekcji, lub nawet odrzucenia przeszczepu.
"Przeprowadzenie skomplikowanej operacji to dopiero początek całego trudnego przedsięwzięcia jakim jest tak rozległy przeszczep twarzy" - podkreślił dr Sankowski. (PAP)
zbw/ tot/ ura/