Rada ministrów ds. rolnictwa Unii Europejskiej przedłużyła do końca 2013 roku uproszczony system dopłat bezpośrednich dla polskich rolników - poinformował minister rolnictwa Marek Sawicki.
Polska mogła stosować uproszczony system dopłat bezpośrednich przez pierwsze trzy lata od daty akcesji z możliwością przedłużenia o dwa kolejne czyli do końca 2008 r. "Dyskusja o przedłużeniu tego terminy jest nadal otwarta" - powiedział Sawicki na konferencji prasowej.
Na szczycie w Kopenhadze w grudniu 2002 roku Polska zgodziła się na stopniowe zwiększanie dopłat z 25 proc. w pierwszym roku obecności Polski w UE do 100 proc. w roku 2013. Polska chce wykorzystać trwającą dyskusję o przeglądzie wspólnej polityki rolnej, by zrewidować ten kalendarz.
Minister poinformował, że w przyszłym roku polscy rolnicy będą mogli wyprodukować prawie 190 tys. dodatkowych ton mleka. Z rezerwą z zeszłego roku włącznie, w roku 2008/09 będzie to dodatkowo ponad 350 tys. ton.
Oznacza to, że Polscy rolnicy będą mogli produkować od kwietnia br. w sumie 9,568 mln ton mleka rocznie. Zgoda ministrów rolnictwa krajów UE na zwiększenie produkcji ma być krokiem ku zapowiadanemu przez KE całkowitemu zniesieniu kwotowania produkcji mleka z końcem marca 2015 roku.
Dodał, że w poniedziałek Niemcy i Austria głosowały przeciwko; od głosowania wstrzymała się Francja, gdzie rolnicy obawiają się, że wzrost produkcji mleka doprowadzi do spadku jego ceny.
Sawicki dodał, że KE utrzymała dopłaty do przechowywania i eksportu wieprzowiny, ale nadal nie zgadza się na finansowanie interwencyjnego skupu tego mięsa. "KE pozostaje na stanowisku, że podtrzymuje dotychczasowy poziom wsparcia tego rynku" - powiedział.
Minister podkreślił, że KE poważnie podchodzi do spraw związanych z energią odnawialną. KE rozważa wsparcie finansowe budowy instalacji do biodegradacji produktów ubocznych z produkcji rolniczej a także "utrzymanie płatności do roślin energetycznych" - powiedział.
Wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke powiedział na konferencji, że w resorcie rolnictwa trwają prace nad ustawami związanymi z rybołówstwem. Wyjaśnił, że chodzi m.in. o uporządkowanie rybołówstwa bałtyckiego i przetwórstwa ryb.
"Trwają prace nad ustawą o rynku rybnym. To niezwykle ważna ustawa, bo rynek ten nie funkcjonuje w Polsce zbyt dobrze. Chodzi o to, aby powstały centra sprzedaży ryb i aukcje rybne" - powiedział Plocke.
Dodał, że departament rybołówstwa w resorcie dopracowuje unijny Sektorowy Programu Operacyjny dla Rybołówstwa na lata 2007-2013. Wartość tego programu to 650 mln euro.
Pod koniec ubiegłego roku KE zwróciła do poprawienia przygotowany przez Polskę program dla rybołówstwa. "Trwają ostateczne ustalenia, żeby program rzeczywiście miał jak najlepsze referencje" - dodał.
Wyjaśnił, że KE miała zastrzeżenia do dwóch punktów programu - pierwszy dotyczący zwiększenia systemu kontroli nad rybołówstwem bałtyckim, a drugi dotyczył analizy nakładów połowowych zasobów żywych w Bałtyku.
"Nasz program ma szansę uzyskać pozytywną akceptację ze strony KE, natomiast jego uruchomienie nastąpi prawdopodobnie w III kwartale 2008 r." - powiedział Plocke.(PAP)
