W ciągu 20 minut od przyjęcia zgłoszenia o pożarze hotelu socjalnego w Kamieniu Pomorskim na miejscu było 40 ratowników - poinformował we wtorek wicepremier, minister spraw wewnętrznych i administracji Grzegorz Schetyna.
Wcześniej w mediach pojawiały się głosy, że akcja ratownicza nie była przeprowadzona właściwie.
Wicepremier powiedział, że jedną z przyczyn tragicznego bilansu pożaru było bardzo późne zawiadomienie policji i następnie straży pożarnej o tym zdarzeniu. "Budynek miał niebezpieczną konstrukcję, pożar był najbardziej intensywny na korytarzach, gdzie stało dużo łatwopalnych mebli" - podkreślił.
Szef MSWiA poinformował, że w całej Polsce zostanie przeprowadzona inwentaryzacja tego typu budynków - byłych hoteli pracowniczych przekształconych w budynki socjalne. "Procedura przekształcania hoteli pracowniczych w domy socjalne jest dosyć powszechna" - powiedział szef MSWiA na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.(PAP)
gdy/ wkr/ bk/